Od kwietnia 2024 roku w polskich szkołach ma nie być prac domowych. Jedni się cieszą, inni wołają o pomstę do nieba, bo jak się będą uczyć, co zrobią z wolnym czasem? Patrzymy na tę zmianę, jak na wielki przewrót, coś, co albo odmieni losy naszych dzieci na lepsze, albo przeciwnie - uczyni z nich nierobów.Mam dwoje dzieci w szkole podstawowej, w której po powrocie z ferii zimowych na uczniów czekała niespodzianka. Już teraz prace domowe - w rozumieniu klepania przykładów, czy rozwiązywania zadań w zeszytach ćwiczeń - przestają mieć prawo bytu. Zamiast spierać się o to, co bezpośrednio nas nie dotyczy, zapytałam dzieci, co brak prac domowych zmieni w ich życiu.
Minister cyfryzacji, wicepremier Krzysztof Gawkowski powiedział: "Zawieszamy program ‘Laptop dla ucznia’". Okazuje się, że dzieciaki już nie będą dostawały komputerów. W dodatku rozdając wcześniej laptopy "naruszano przepisy karne”.Barbara Nowacka, szefowa Ministerstwa Edukacji Narodowej ujęła to bardziej dosadnie: podczas swoich rządów PiS "rozdawał laptopy jak zabawki”.
Ciężko się pracuje, gdy burczy w brzuchu, prawda? Podobnie jest z nauką. Od dawna słyszeliśmy, że lepiej się uczy, gdy można zjeść porządny posiłek, ale teraz mamy na to dowody.Brytyjscy naukowcy sprawdzili, co się zmieni, gdy wszystkie dzieci w szkole będą dostawać darmowe posiłki. Wyniki tych badań zaskakują. Dzieci nie tylko uczą się lepiej, ale też są w dużo lepszej kondycji fizycznej i psychicznej.
Rząd chce, żeby dentyści wrócili do szkół. Biorąc pod uwagę stan uzębienia polskich dzieci, mógłby to być całkiem dobry pomysł. Jak zwykle jest jeden podstawowy problem – pieniądze.Dentyści w szkole raz się pojawiają, a raz znikają. W zależności od tego, jaki pomysł na opiekę stomatologiczną w szkołach ma aktualna władza. Teoretycznie każda szkoła ma obowiązek zorganizować profilaktykę stomatologiczną. Rzeczywistość bywa różna.
Status szkoły to rodzaj regulaminu. Określa prawa i obowiązki, mówi, czego nie wolno i opisuje misję szkoły. Zdarza się jednak, że zapisy wprowadzane do statusów są absurdalne albo wręcz niezgodne z prawem.Właśnie takie przepisy są brane pod lupę w plebiscycie na Statutowy Absurd Roku. W 2023 tę niechlubną nagrodę otrzymała zasada, wedle której uczniowie nie mogą przebywać poza domem po godzinie 22:00 bez opieki rodziców. Czy to naprawdę takie niedorzeczne?
Ferie ledwie się zakończyły, a dzieci już są przytłoczone nadmiarem sprawdzianów. Wydawałoby się, że przerwa zimowa to czas na odpoczynek od szkolnych obowiązków i na rozwijanie swoich pasji. Jeden semestr właśnie się skończył, drugi jeszcze nie rozpoczął. Idealny moment, by po prostu odpocząć.A jednak dzieciaki nawet w czasie ferii nie mogły zapomnieć o nauce! Od razu po powrocie do szkoły muszą mierzyć się z lawiną sprawdzianów, kartkówek i testów ze znajomości lektur.
Dziś zaczynają się ferie zimowe dla uczniów z województwa podlaskiego i warmińsko mazurskiego. W końcu odpoczną po długich miesiącach wytężonej pracy.Przed nimi dwa tygodnie luzu od sprawdzianów, kartkówek, dźwigania plecaków i zastanawiania się, czy będzie dziś odpytywanie, czy nie. Pora się pobawić. Oby tylko pogoda dopisała.
A miało być tak pięknie! Dzieciaki już skakały do góry po tym, jak premier Donald Tusk ogłosił koniec prac domowych. Okazuje się, że wiele nauczycieli i dyrektorów szkół wcale nie jest tak entuzjastycznie nastawionych do tej zmiany.Obawiają się, że brak prac domowych uczniowie mogą odebrać jako koniec nauki w domu w ogóle. A przecież to nie o to w tym wszystkim chodzi.
MEN zapowiadało rewolucję w polskiej szkole od kilku tygodni. Ministra Barbara Nowacka potwierdziła, że pierwsze zmiany wejdą w życie lada chwila. Podała nawet konkretne daty.Na niektóre zmiany trzeba poczekać do września, ale część wchodzi w życie dosłownie za chwilę. Nowe rozporządzenia bardzo spodobają się dzieciom.
Czy matury ustne znikną z egzaminu dojrzałości? Ministra edukacji Barbara Nowacka otrzymała petycję podpisaną przez prawie 170 tys. osób. Jak podaje radio Zet, dotyczy ona egzaminów ustnych, które mają być dla maturzystów źródłem strachu, a nawet traumy. Autorzy petycji piszą, że podstawa programowa jest przeładowana. Uczniowie nie są odpowiednio przygotowywani do matur ustnych. W dodatku o ich kształcie decyduje losowanie. Mimo to niezaliczenie egzaminu sprawia, że nie można rozpocząć studiów.
Ministra edukacji w rozmowie z Newsweekiem mówi wprost - program polskich szkół idzie pod skalpel. Mniej będzie nie tylko religii, ale też polskiego, historii czy fizyki. Słowa Nowackiej oburzyły wielu ekspertów."Jeżeli poważnie chcemy podejść do zmiany w edukacji, priorytetem musi być dla nas doprowadzenie do takiej sytuacji, w której szkoła stanie się miejscem na równi pożytecznym, jak przyjaznym" - mówi w pierwszym wywiadzie na nowej funkcji Ministra Edukacji Barbara Nowacka.
Ponad połowa polskich dzieci chodzi na korepetycje. Czas spędzony w szkole nie wystarcza, by przyswoić wiedzę potrzebną do sprawdzianów i kartkówek. Maturzyści i ósmoklasiści potrzebują dodatkowych powtórek przed egzaminami.Rodzice nie mają wyjścia. Jeśli sami nie mogą pomóc swoim dzieciom, muszą płacić. Z roku na rok coraz więcej, ponieważ stawki za korepetycje lawinowo rosną. Najbardziej doświadczeni nauczyciele naprawdę wysoko się cenią.
Część uczniów już 15 stycznia 2024 roku zaczyna ferie zimowe, jednak nie dla wszystkich będzie to radosny czas. Niektórym, mimo starań nie udało się osiągnąć zadowalających wyników śródrocznych. Niektórzy otrzymali na semestr oceny niedostateczne. Co wtedy?Uspokajamy, ocena niedostateczna na semestr nie oznacza braku promocji do kolejnej klasy. Uczniowie zastanawiają się jednak, czy ten stopień trzeba poprawić? Jaki będzie mieć wpływ na oceny końcoworoczne?
Organizacja studniówki to ogromne wyzwanie. I ogromne koszty. Z roku na rok cena za talerzyk jest coraz wyższa. W końcu trzeba zapłacić za wynajem sali, DJ-a, dekoratorkę. Do kosztu, który musi ponieść każdy uczeń, wlicza się też cena talerzyków dla nauczycieli i ich osób towarzyszących.W wielu szkołach panuje zwyczaj, że uczniowie ostatnich klas zapraszają na studniówkę dyrektora, nauczycieli i ich partnerów. Niektórym rodzicom to nie w smak. Nie chcą sponsorować zabawy nauczycielom, ale zastanawiają się, czy tak wypada.
Egzamin ósmoklasisty może zostać zlikwidowany. A przynajmniej taką propozycję przedstawiło Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty. Organizacja przygotowała listę zmian potrzebnych w polskiej oświacie, które mają usprawnić działanie szkoły. Likwidacja egzaminu na koniec szkoły podstawowej to tylko jedna z nich, ale wzbudza największe emocje wśród rodziców, uczniów i nauczycieli. Do propozycji odniosło się już Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Zima na dobre wraca do Polski. Jej mało przyjazne oblicze poznali w piątkowy poranek mieszkańcy nadmorskich miejscowości. Są pierwsza zamknięte szkoły, wiele placówek skraca też lekcje. Wszystko przez ekstremalne warunki pogodowe.O poranku w wielu miejscach w kraju oblodzone były ulice i chodniki, IMGiW wydało szereg ostrzeżeń. Przez niskie temperatury i koszmarne warunki na drogach sparaliżowane zostały także… szkoły.
Przerwa świąteczna już się skończyła, a to oznacza jedno: uczniowie już zaczynają odliczać dni do ferii zimowych. Okazuje się, że w tym roku terminy ferii wyglądają trochę inaczej niż we wcześniejszych. Z przerwy od szkoły dzieciaki będą cieszyć się trochę szybciej, niż w tamtym roku.Ile jeszcze trzeba czekać na ferie? To zależy od województwa, ponieważ ferie jak zawsze są podzielone. Dzieciaki niedługo rozpoczną wypoczynek, więc najwyższy czas zaplanować im całą listę szalonych atrakcji.
Zaraz po Bożym Narodzeniu, to zbliżające się ferie zimowe są drugim terminem, w którym życzylibyśmy sobie, żeby było biało. Po cieplejszym niż przywykliśmy grudniu i wyjątkowo pochmurnym Nowym Roku, kiedy wielu z nas obudziło się w mglistej i deszczowej rzeczywistości rodzice i uczniowie zaczęli wątpić, czy w zbliżające się ferie wyciągną sanki. Niepotrzebnie!Jak pokazują modele meteorologiczne, nad Europę zmierza potężne uderzenie zimy. Wszystko przez niespotykane ocieplenie w stratosferze. W niektórych rejonach Polski ferie będą śnieżne i mroźne!
Za chwilę koniec semestru. Nauczyciele już wystawiają oceny proponowane i jeśli uczeń chce coś w tej kwestii zmienić, ma ostatnie dni na poprawę. Są tacy, którzy mają jednak mało stopni i nie lada problem, by jakoś "wyglądać” na półrocze.Co, przykładowo, ma zrobić dziecko, które z danego przedmiotu, w ciągu całego semestru dostało tylko jedną albo dwie oceny? Czy, jeśli w dodatku, jest to ocena niedostateczna, to taką właśnie dostanie na semestr? Sprawdzamy.
Plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku został rozstrzygnięty. Wiemy już, które ze słów na co dzień używanych przez nastolatki, wygrało. Na podium znalazły się też “sigma” i ”oporowo”. Co to właściwie znaczy?Młodzież mówi swoim własnym językiem. Kto ma czasem okazję posłuchać rozmowy nastolatków, nieraz odnosi wrażenie, że nie przystaje już do współczesnego świata! O czym oni mówią? Czy to jest jakiś szyfr? Zapytaliśmy u źródła.
Na religię nie chodzą, do komunii nie poszli i nie wybierają się do bierzmowania - takich dzieci w Polsce jest coraz więcej. Nawet jeśli zostali ochrzczeni, żyją z dala od Kościoła i dziś po raz kolejny na szkolnych korytarzach słychać pytanie: Czy takie dzieci powinny brać udział w klasowych Wigiliach?Kiedyś moja koleżanka usłyszała kilka przykrych słów na temat tego, że choć do kościoła na co dzień nie chodzi, to ubiera choinkę, śpiewa z dziećmi kolędy. Nazwano ją kłamczuchą, osobą obłudną. O ironio, te słowa padły z ust katoliczki, z definicji, osoby pełnej miłości do bliźniego.
Kiedyś w listopadzie wychowawca przygotowywał losy, wyciągało się imię kolegi, albo koleżanki i należało kupić mu drobny prezent za określoną kwotę. Dziś okazuje się, że klasowe Mikołajki to zarzewie konfliktów, głównie między rodzicami.Okazuje się, że dziś nie jest to takie proste, a komplikują wszystko... dorośli. Tuż przed Mikołajkami zapytaliśmy rodziców i uczniów szkół podstawowych, jak wygląda świętowanie u nich. Z tych odpowiedzi wysuwa się jeden ważny wniosek: dzieci są mądrzejsze od rodziców.
Ferie zimowe 2024 jak zawsze rozpoczynają się w styczniu, ale nie dla każdego. Ta przerwa od nauki standardowo jest ruchoma i dzieci w całej Polsce w innych terminach będą wyjeżdżały na zimowiska, obozy czy też po prostu z rodziną, żeby odpocząć. Przedstawiamy, jak to będzie rozkładało się w poszczególnych województwach.Ferie zimowe to, poza wakacjami, najbardziej wyczekiwany przez dzieci czas w roku. Wolność od szkoły! I "już za chwileczkę, już za momencik” się zaczynają. Choć zima jeszcze na dobre się nie wkroczyła, trzeba już o nich pomyśleć.
Edukacja w Polsce jest bezpłatna? Nie dla rodziców, którzy na korepetycje swoich dzieci wydają tysiące złotych miesięcznie. Ceny dodatkowych lekcji różni się w zależności od wielu czynników, m.in. w zależności od lokalizacji. Dawniej na korepetycje chadzali najsłabsi uczniowie, żeby "jakoś zdać". Teraz na "korki" chodzą najlepsi, bo żeby wygrać w wyścigu szczurów, trzeba być wybitnym. Kiedyś dobry uczeń pisał przyzwoicie egzamin w szkole docelowej i jeśli tylko chętnych nie było zbyt wielu - dostawał się. Maturę zdawali ci, którzy w miarę systematycznie pracowali przez 4 czy 5 lat szkoły średniej, a studia, cóż, jak koś się miał dostać, to się dostał. Dziś to nie jest takie proste.
Uczestnictwo w lekcjach religii jest dobrowolne. Z tej dobrowolności wielu uczniów korzysta i na lekcje nie chodzą. W idealnym świecie religia jest w planie pierwsza lub ostatnia i ci, którzy na nią nie uczęszczają, mogą dłużej pospać, lub wcześniej wrócić do domu. W prawdziwym świecie, kiedy nauczycieli brakuje, a szkoły są przepełnione, dyrektorzy układają plan, tak, jak się da, więc bywa, że religia jest w środku dnia.Czasem dziecko nie czuje się z kościołem związane, ale rodzice nie pozwalają mu się z lekcji wypisać, bo co ludzie powiedzą, jak to jeden w klasie nie będzie chodził. Dzieci więc chodzą, ale religię traktują po macoszemu, czy raczej lekceważąco, a katecheci się wściekają. Wcale nas to nie dziwi.
Konkurs na Młodzieżowe Słowo Roku w każdej edycji wzbudza niemało emocji. Szczególnie, czemu trudno się dziwić, wśród starszych odbiorców, ponieważ mają oni problem ze zrozumieniem młodzieży. Plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku pozwala zajrzeć za kulisy dorastania i chociaż trochę zbliżyć się do nastolatków.
Telefony w szkole są tak kontrowersyjnym tematem, jak niegdyś makijaż, czy rozpuszczone włosy. Zdania na ten temat są skrajne. Jedni uważają, że skoro uczeń może z rodzicami skontaktować się z sekretariatu, to telefonu do szkoły nosić nie powinien wcale. Inni przypisują telefonowi zapewnienie bezpieczeństwa uczniom, ba w wielu szkołach właśnie z prywatnych aparatów dzieci korzystają w czasie zajęć na polecenie nauczyciela.W platformie X (dawniej Twitter) pojawił się wpis ze zdjęciem kontrowersyjnej, zdaniem niektórych, deklaracji, którą szkoła kazała podpisać uczniom. Oburzenie internautów budzi zwłaszcza jeden zapis.
W szkole dzieci powinny się uczyć. A jaką wiedzę mają posiąść, kiedy w ciągu dnia mają trzy kartkówki i jeden sprawdzian, a na ostatniej lekcji są odpytywani? Mój syn w czwartej klasie szkoły podstawowej nie ma dnia bez kartkówki, czasem jest ich więcej niż jedna. Przepisy szkolne regulują, że większych sprawdzianów w ciągu dnia nie może mieć więcej niż jeden. Ale kartkówki są traktowane, jak masowe odpytywanie. A uczeń z lekcji na lekcję powinien być przygotowany. Tyle że np. w 7 klasie tego czasu, żeby zajrzeć do wszystkich podręczników, zwyczajnie brakuje.