Pierwsze szkoły już zamknięte. Ekstremalna pogoda dotarła do Polski
Zima na dobre wraca do Polski. Jej mało przyjazne oblicze poznali w piątkowy poranek mieszkańcy nadmorskich miejscowości. Są pierwsza zamknięte szkoły, wiele placówek skraca też lekcje. Wszystko przez ekstremalne warunki pogodowe.
O poranku w wielu miejscach w kraju oblodzone były ulice i chodniki, IMGiW wydało szereg ostrzeżeń. Przez niskie temperatury i koszmarne warunki na drogach sparaliżowane zostały także… szkoły.
Szkoły na Pomorzu zamknięte (5.01.2024)
Jak poinformowało Pomorskie kuratorium oświaty, 5 stycznia 2024 roku odwołano zajęcia w dwóch szkołach na terenie gminy Skarszewy. Placówki zgłosiły do organu prowadzącego, że ze względu ze względu na ekstremalne warunki pogodowe nie są w stanie prowadzić zajęć. Mowa o Szkole Podstawowej w Pogódkach oraz Szkole Podstawowej w Szczodrowie.
Przewoźnicy obsługujący kursy dowozów uczniów nie są w stanie zapewnić im bezpiecznego dotarcia na lekcje, a potem do domu. Dramatyczna jest sytuacja na drogach na całych Kaszubach. Obfite opady deszczu w nocy zmieniły się w marznący deszcz i śnieg. Na drogach i chodnikach zalega gruba warstwa lodu. Do Kuratorium wciąż spływają kolejne zgłoszenia.
Zamknięte, skrócone, odwołane
Do Kuratorium Oświaty wciąż spływają zgłoszenia o problemach z realizacją zajęć oświatowych. Najpewniej ta lista będzie znacznie dłuższa, bo nawet jeśli placówka jest otwarta - uczniowie przez warunki pogodowe nie są w stanie do niej dotrzeć.
Front, który obecnie przetacza się nad północną częścią kraju, od początku tygodnia daje się we znaki Skandynawom. Szwedzi i Norwedzy, choć znacznie lepiej przygotowani na zimę, zdają się być bezradni wobec żywiołu. Miejscami pokrywa śnieżna sięga wysokości pierwszego piętra. Tam wiele placówek odwołało zajęcia.
Zimno, zimniej, coraz bardziej niebezpiecznie
Najbliższe dni mają upłynąć pod znakiem niskich temperatur i intensywnych opadów śnieg w wielu regionach Polski. Synoptycy alarmują, że na Pomorzu w niedzielę może być nawet -14 stopni, do tego widać na horyzoncie chmury śnieżne. Od Pomorza, przez Suwałki i Lubelszczyznę aż do Mazowsza ma spaść nawet do 30 cm śniegu.
Fani pogody mówią o ”burzach lodowych". To zjawisko charakteryzują intensywne, marznące opady deszczu. To one odpowiadają za powstawanie tzw. “czarnego lodu”. Drogi i chodniki są bardzo śliskie, skute lodem, którego na pierwszy rzut oka nie widać. Dodatkowym niebezpieczeństwem jest pokrycie tej warstwy białym puchem. Będzie ślisko i niebezpiecznie.
Zobacz także:
Pogoda na ferie 2024. W tych rejonach spadnie nawet 30 cm śniegu!
Zmiany w terminach ferii zimowych. Uczniowie się ucieszą
Firma dopłaci nawet 2 tys. zł na ferie dla dzieci. Sprawdź, jak dostać dofinansowanie