Wprowadzili w szkołach nietypową zasadę. Wyniki eksperymentu zaskoczyły nawet ich samych
Ciężko się pracuje, gdy burczy w brzuchu, prawda? Podobnie jest z nauką. Od dawna słyszeliśmy, że lepiej się uczy, gdy można zjeść porządny posiłek, ale teraz mamy na to dowody.
Brytyjscy naukowcy sprawdzili, co się zmieni, gdy wszystkie dzieci w szkole będą dostawać darmowe posiłki. Wyniki tych badań zaskakują. Dzieci nie tylko uczą się lepiej, ale też są w dużo lepszej kondycji fizycznej i psychicznej.
Porządny posiłek to lepsze wyniki w nauce
Naukowcy z brytyjskiego uniwersytetu w Essex sprawdzili, jak wpływa na dzieci możliwość zjedzenia posiłku w szkole. W Anglii istnieje system darmowych obiadów, podobnie jak w Polsce, dla najbiedniejszych uczniów. W ramach eksperymentu darmowe posiłki dostawały wszystkie dzieci ze szkoły.
Badacze zebrali dane z czterech londyńskich gmin, w których od 2009 roku serwowane były darmowe posiłki dla wszystkich uczniów. Naukowcy doszli do wniosku, że posiłki jedzone w szkole pozytywnie wpływają na wyniki w nauce, m.in. na umiejętność czytania. Postęp, jaki zrobiły jedenastoletnie dzieci, porównują z tym, jaki osiągnęliby, w ciągu dodatkowych dwóch tygodni nauki.
Dzięki obiadom dla całej szkoły więcej uczniów uprawnionych do bezpłatnego wyżywienia ze względu na sytuację materialną zjadało posiłek. Jeden na trzech takich uczniów wcześniej tego nie robił, bo po prostu się wstydził. Gdy jedli wszyscy, nikt nie czuł się gorszy. A to nie koniec zalet.
Obiad w szkole to mniejsze ryzyko otyłości
To kolejny wniosek brytyjskich naukowców. Okazało się, że w szkołach z powszechnymi darmowymi posiłkami poziom otyłości wśród uczniów spadł z 18 do 11 proc. To ogromna różnica. Skoro dzieci miały dostęp do wartościowego obiadu, jadły mniej niezdrowych przekąsek.
Jeden z autorów badania podkreślał, że nawet jeżeli dzieci, które uniknęły otyłości w szkole, nabawią się jej w życiu dorosłym, będą nadal cieszyć się lepszym zdrowiem. Samo opóźnienie pojawienia się nadwagi zmniejsza ryzyko groźnych chorób. Podobnie jak dostęp do pełnowartościowych posiłków w czasie, w którym intensywnie się rozwijamy.
Darmowe posiłki tylko dla najbiedniejszych
W Polsce darmowych obiadów dla wszystkich dzieci nie ma, ale nie jesteśmy tutaj wyjątkiem. Podobnie jest w wielu państwach Unii Europejskiej. Całkowicie darmowe posiłki w szkole są tylko w Finlandii, Szwecji i Estonii. Darmowy obiad dostają uczniowie nauczania początkowego na Łotwie i Litwie. Pozostałe kraje najczęściej stosują kryterium dochodowe.
Póki co na zmiany w tej kwestii nie możemy liczyć. Nawet jeżeli w Polsce pomysł darmowych posiłków dla wszystkich uczniów się pojawia, to bardzo szybko znika, co tłumaczy się niewystarczającymi środkami. Obecnie na darmowy posiłek w szkołach mogą liczyć uczniowie z rodzin, w których dochód na osobę miesięcznie nie przekracza 900 zł.
Pozostaje tylko pamiętać, jak ważne jest to, aby dziecko w szkole nie było głodne. Kanapka z serem może nie wystarczyć, żeby przetrwać siedem lekcji i cokolwiek z nich zapamiętać.
Zobacz także:
Chętnie pomogą, ale za odpowiednie pieniądze. Psychologowie nie chcą pracować w szkołach za grosze
Do toalety tylko z nauczycielem? I dobrze. Nie macie pojęcia, co tam się wyprawia
Nowacka chce posłać sześciolatki do szkoły. Rodzice są przerażeni