Koniec programu "Laptop dla 4-klasisty". Wiemy, czy trzeba będzie zwrócić sprzęt
Minister cyfryzacji, wicepremier Krzysztof Gawkowski powiedział: "Zawieszamy program ‘Laptop dla ucznia’". Okazuje się, że dzieciaki już nie będą dostawały komputerów. W dodatku rozdając wcześniej laptopy "naruszano przepisy karne”.
Barbara Nowacka, szefowa Ministerstwa Edukacji Narodowej ujęła to bardziej dosadnie: podczas swoich rządów PiS "rozdawał laptopy jak zabawki”.
Koniec darmowych laptopów
Uczniowie nie będą już dostawać darmowych przenośnych komputerów do nauki. Na ten temat jasno wyraził się minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Powiedział: "Zawieszamy program ‘Laptop dla ucznia’", jak podaje polsatnews.pl. Co więcej, okazuje się, że rozdając laptopy "naruszano przepisy karne”.
Powstać ma natomiast nowa inicjatywa. Program “Cyfrowy uczeń” ”Będzie naprawiał sytuację związaną z programem ‘Laptop dla ucznia’. Ten nasz nowy program będzie przebadany przez ekspertów" powiedziała szefowa MEN Barbara Nowacka.
"Będziemy realnie wyrównywać szanse cyfrowe młodzieży, bo program, który polega wyłącznie na rozdaniu laptopów, niestety tych szans nie wyrównuje" – dodała.
Błędy byłego rządu
Przypomnijmy, że zgodnie z uchwaloną w maju ubiegłego roku przez Sejm ustawą o wsparciu kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli, począwszy od roku szkolnego 2023/2024 – kolejne roczniki dzieci z klas IV szkół podstawowych publicznych i niepublicznych miały otrzymywać bezpłatnie laptopy. Od września zaczęto doposażać w ten sposób polskich uczniów.
Natomiast w rozmowie z Pulsem Biznesu wicepremier tłumaczył, że ten program ma wiele błędów, dlatego nie ma szans na kontynuację: "Nie ogłoszono przetargów, a nawet nie zabezpieczono finansowania, można więc już chyba powiedzieć, że laptopów nie będzie. (…) Z Barbarą Nowacką, minister edukacji, zrobimy wszystko, żeby program wyposażania uczniów w sprzęt istniał w przyszłości. Ale nie będę go kontynuował na siłę, zwłaszcza jeśli okaże się, że w programie były nadużycia".
Czy będzie trzeba oddać laptopy?
Co prawda kolejne roczniki najprawdopodobniej nie będą już dostawały darmowego sprzętu, ale nie oznacza to, że uczniowie, którzy już pracują na laptopach od rządu, mają szykować się na ich zwrot. "Nic co dane, nie zostanie odebrane” – powiedział Gawkowski. I tego, póki co, musimy się trzymać.
Zobacz także:
Rodzice zastawili rządowy laptop w lombardzie. Chwilę później gorzko tego pożałowali
Gdzie są laptopy dla czwartoklasistów? Wielka porażka ministerstwa
Zaraz posypią się kary. Rodzice sprzedają laptopy, które dostali od rządu