Zielony, niebieski, czerwony. Czy kolor paska na tubce od pasty świadczy o jej rodzaju?

Jeden z użytkowników portalu X podzielił się nietypowym spostrzeżeniem na temat oznaczeń tubek past do zębów. Według wpisu umieszczone na tubkach kolory mają swoje znaczenie i powinniśmy się nimi kierować przy wyborze konkretnego produktu.
Naturalne czy chemiczne?
Informacja o tym, że paski na tubkach past do zębów mają ukryte znaczenie, spotkała się z ogromnym zainteresowaniem. Według internauty kolory sugerują, jaki jest rzeczywisty skład pasty do zębów i ile zawierają substancji chemicznych. Jako „dowód” zaprezentował zdjęcie trzech tubek past do zębów z różnymi kolorami pasków.
„Kolor paska na tubce wskazuje stosunek składników naturalnych do chemicznych w paście do zębów'' – poinformował. Jego post uzyskał ponad 220 tys. wyświetleń.
Zdaniem użytkownika portalu X, zielony pasek przekazuje nam informację, że pasta zawiera głównie naturalne składniki i nadaje się do codziennego użytkowania.

Kolory pasków na tubce
Autor wpisu wspomniał także o kolorze czerwonym, który jego zdaniem sugeruje, że pasta zawiera „zbilansowaną mieszankę składników naturalnych i chemicznych”. Na kolor ten, jak informuje wpis, powinni uważać alergicy.
Z kolei kolor niebieski, ciągnie dalej autor wpisu, oznacza, że pasta ma w 80 proc. złożony z substancji chemicznych, co dyskwalifikuje ją do regularnego stosowania. Internauta wskazał też na pasek czarny, który jego zdaniem oznacza skład w pełni chemiczny, z dużą ilością składników aktywnych i tym bardziej nie jest przeznaczona do codziennego użytku.
Jak to wygląda w rzeczywistości?
Jak się okazało, na reakcje czytelników nie trzeba było długo czekać. Co ciekawe, część z nich stwierdziła, że czarne paski są widoczne na tubce dla pasty ich dzieci. Jak się okazało, kolory pasków na tubkach nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, a kierowanie się takimi „ekspertyzami”, które raz na jakiś czas pojawiają się w przestrzeni publicznej, nie ma po prostu sensu.
Spekulacje na temat znaczenia pasków na tubkach nawiązują zresztą nie tylko do składu, ale też ilości pasty, jakiej należy jednorazowo użyć, czy świadczą o jej przeznaczeniu, np. antybakteryjnym. W rzeczywistości jest to po prostu oznaczenie drukarskie (tzw. eye mark) informujące o miejscu zgrzewu, a nie informacja o składzie i przeznaczeniu pasty. Na szczęście większość komentujących była tego świadoma. Tego typu informacje można tez weryfikować na stronach poświęconych tzw. factcheckingowi.
Źródło: Konkret24
Zobacz także:
Rakotwórcza chemia, mutagenne dodatki. Najgorsze płatki śniadaniowe dla dzieci
Manipulacja i oszustwo „na apteczkę od NFZ”. Ostrzeżenie przed fałszywymi e-mailami
Brak kryterium wiekowego. Przewożąc dzieci w samochodzie, wielu z nas łamie przepisy

































