Dziecko.Pacjenci.pl Małe dziecko Już niemowlęta się nimi zajadają. Ale to zdrowa przekąska czy tylko zapychacz?
Fot. Shutterstock/Lena Ogurtsova

Już niemowlęta się nimi zajadają. Ale to zdrowa przekąska czy tylko zapychacz?

29 października 2024
Autor tekstu: Marta Uler

Większe i mniejsze, proste pałeczki lub fantazyjne kształty – chrupki kukurydziane występują w wielu odmianach, a wszystkie łączy jedno – są uwielbiane przez dzieci. A także przez rodziców, bo uchodzą za zdrowe. Kiedy więc maluch domaga się jakiejś przekąski, często dostaje właśnie chrupki.

Ale warto wiedzieć, że choć w składzie tych “dmuchańców” kukurydzianych, faktycznie, nie ma soli, ani cukru, nie oznacza to, że można je traktować jak coś super zdrowego. To przede wszystkim źródło węglowodanów prostych. I produkt wysoko przetworzony.

Chrupki kukurydziane w małych rączkach

Chrupki kukurydziane wydają się być nieodłącznym atrybutem małych dzieci. Sterczą z ich rączek na placu zabaw, na spacerkach, podczas przejażdżki w wózku. Ślinią je już niemowlęta. Są lekkostrawne, mięciutkie po rozpuszczeniu, raczej trudno odgryźć kawałek i się nim zakrztusić. Lekkie, łatwe do trzymania i bezpieczne nawet tych dzieci, które jeszcze nie mają zębów. Uważa się także, że chrupki kukurydziane są zdrowe , ponieważ nie zawierają soli ani cukru, a jeśli nawet, to „śladowe” ilości. Ale cz tak jest rzeczywiście?

W taki sposób można zapobiec wadom wzroku u dzieci. Pediatra tłumaczy
Czy dzieci mogą jeść grzyby? W jakim wieku i po które gatunki mogą bezpiecznie sięgać?

Chrupki kukurydziane – zdrowa przekąska czy zwykły zapychacz?

Ta popularna przekąska w składzie ma zwykle tylko kaszę kukurydzianą, czasem odrobinę oleju, cukru, a soli zwykle nie ma wcale. Czy to świadczy o tym, że produkt jest zdrowy? Cóż, to raczej zapychacz, nie ma w sobie prawie żadnych wartości odżywczych. To głównie węglowodany proste.

Kukurydza jest źródłem błonnika, co teoretycznie może wspierać trawienie . Jednak jest go niewiele, bo tylko 4,6 g na 100 g, a weźmy pod uwagę, że średnia torba tych chrupek waży 50 g. Wartość odżywcza produktu jest naprawdę niewielka – poza węglowodanami dostarczają one niewielkie ilości białka i tłuszczów, a minerały i witaminy są tu na poziomie znikomym.

Chrupki są lekkostrawne, co oznacza, że organizm przyswaja je szybko, ale nie sycą na dłużej. Z tego względu ich częste podawanie może prowadzić do sytuacji, gdzie dziecko sięga po kolejne i kolejne chrupki, aby zapełnić żołądek, ale w rzeczywistości nie jest w stanie się nasycić. To niekoniecznie sprzyja zdrowym nawykom.

Chrupki kukurydziane a psychologia

Warto zastanowić się nad jeszcze jedną kwestią. Chrupki kukurydziane to nie tylko przekąska. Rodzice podają je często po to, by czymś zająć dziecko. Kiedy maluch zaczyna się nudzić, taki chrupek go uspokaja, a rodzicowi stwarza możliwość np. powrotu do domu we względnym spokoju lub wykonanie innej ważnej czynności.

To proste rozwiązanie może jednak mieć długofalowe konsekwencje. Od najmłodszych lat dziecko uczy się, że jedzenie nie zawsze służy zaspokojeniu głodu – czasem pomaga zająć czas. Może to prowadzić do kształtowania nawyków emocjonalnego jedzenia, co potem, w dorosłości, bywa trudne do zmienienia.

Ile chrupek jest OK?

Takich lekkich i „pustych” chrupek można zjeść mnóstwo, a to pociąga za sobą jeszcze jedną negatywną konsekwencję. Ciągłe podjadanie powoduje, że układ pokarmowy prawie nigdy nie ma przestoju , nigdy nie odpoczywa, a to niezdrowe.

Nie ma jednak sensu całkowicie demonizować chrupek kukurydzianych. Rozwiązaniem, jak w wielu kwestiach, jest umiar i rozsądek. Podawanie chrupek od czasu do czasu nie jest złe. Dobrze jest jednak kontrolować ilość, którą dziecko zjada. Specjaliści radzą, by nie przekraczać kilku chrupek dziennie w przypadku najmłodszych, a w diecie starszych dzieci wprowadzać bardziej wartościowe przekąski.

Zobacz także:

Jelitówka u dzieci. W Warszawie już pełno chorych. Jak pomóc dziecku przy grypie żołądkowej?

Dzieci chorują na potęgę. Odpowiada za to RSV – jeden z najpowszechniejszych wirusów

Wystawiasz jedzenie na balkon? Sprawdź, czym to grozi

Renta wdowia też dla eksmałżonków. Można dostać sporą sumę
W ten sposób obniżysz ryzyko rozwoju nowotworu złośliwego. Zalecenia
Obserwuj nas w
autor
Marta Uler

Psychodietetyczka, dietoterapeutka i dziennikarka z 20-letnim stażem. Ukończyła także kurs dietetyki i odchudzania. W swoich artykułach porusza tematy z zakresu zdrowia fizycznego i psychicznego, ale także właściwego odżywiania, prawidłowych nawyków życiowych, a także wszystkiego, co dotyczy dzieci. Prywatnie mama dwóch chłopców – nastolatka, który właśnie zaczyna najbardziej burzliwy okres w swoim życiu oraz uroczego przedszkolaka.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@pacjenci.pl
przed ciążą ciąża małe dziecko przedszkolak uczeń pacjenci