Adaptacja przedszkolna to trudny temat. Są dzieci, które rozpoczynają przygodę z łatwością i po kilku dniach biegną do placówki jak na skrzydłach. Są i takie, które potrzebują więcej czasu. Przedszkole w imię dobra wspólnego powinno przeprowadzić adaptację najłagodniej, jak się da, ale bywa różnie.Wyrywanie płaczących dzieci z ramion rodziców i zatrzaskiwanie drzwi przed nosem matki czy ojca, powinno zostać w poprzedniej epoce. Dziś wiemy, jak stres i smutek wpływają na dziecięcą psychikę. To destrukcja, trauma, która z dzieckiem może zostać na długie lata.
Rok szkolny 2023/2024 już za pasem. Rodzice rzucili się do kupowania wyprawek dla szkolniaków i przedszkolaków. Na listach wymagań dla najmłodszych dzieci często można zobaczyć kapcie, szczoteczki do zębów, ale także śpiworki i kołderki.Czy przedszkole ma prawa żądać, aby rodzice wyposażyli w nie swoje dzieci? Jasne wytyczne w tej sprawie przedstawia Ministerstwo Edukacji i Nauki. Wielu rodziców może być nimi zaskoczonych.
Do rozpoczęcia przez dziecko przedszkola zostało raptem parę dni, a ty wpadasz w panikę, bo twój niespełna trzylatek ani myśli rezygnować z pieluchy? Czy da się dziecko tak szybko nauczyć korzystania z toalety? Czy to jest konieczne, jeśli dziecko ma iść do publicznej placówki?Często w czasie spotkań organizacyjnych w przedszkolach, rodzice słyszą, ze dziecko musi być odpieluchowane. Tej teorii zdają się też przyklaskiwać samozwańczy eksperci, którzy mówią, że już 7-miesięcznego bobas należy sadzać na nocniku. A tymczasem to bzdura, jakich mało.
Trwa rekrutacja do przedszkoli na rok 2022/2023. Rodzice już wybrali placówki, którym chcieliby powierzyć opiekę nad swoimi dziećmi. Nie wszyscy jednak mają już pewność, że ich pociechy się zakwalifikowały i czekają na postępowanie uzupełniające. Rekrutacja do przedszkoli jest dla rodziców często bardzo stresującym procesem. Zdarza się, że niestety nie wszyscy chętni dostają się do danej placówki, a to bardzo istotne, ponieważ rodzice zazwyczaj wybierają takie, które znajdują się w pobliżu ich miejsca zamieszkania lub pracy.
Mama czteroletniego chłopca postanowiła pochwalić się opieką, jaką jej maluch ma zagwarantowaną w przedszkolu. Pokazała zdjęcie breloczków, które dzieci wykonały w ramach zajęć plastycznych. Piszę to, żeby pochwalić się, jak wspaniałe, kreatywne panie pracują w naszej placówce" - czytamy.Jedna z mam postanowiła opowiedzieć o swoich doświadczeniach z przedszkolem, do którego uczęszcza jej dziecko. W tym celu napisała do portalu Edziecko. Wyznała, iż była tak zadowolona z zajęć, na które uczęszcza jej maluch, że zadzwoniła z pochwałą do dyrektorki.
Pierwsze dni w przedszkolu są niezwykle stresujące dla dzieci i ich rodziców. Maluchy są w nowej sytuacji, do której muszą się przyzwyczaić i zaakceptować rozłąkę z rodzicami. Potrzeba na to czasu i wiele dobrej woli zarówno ze strony rodziców jak i pracowników przedszkola. Pewna mama była oburzona zachowaniem nauczycielki.Dzieci rozpoczynające przygodę z przedszkolem potrzebują dużo wsparcia, gdyż przeżywają wtedy wiele trudnych emocji. Kiedy płaczą i niechętnie chodzą do przedszkola, to także rodzice przeżywają ogromny stres. Jedna z mam postanowiła podzielić się swoimi przykrymi doświadczeniami i wysłała do redakcji mamadu.pl list, w którym napisała: -Mój 3-latek rozpoczął swoją przygodę z przedszkolem. Był pozytywnie nastawiony, bo przez całe wakacje rozmawialiśmy o tym, co go tam czeka. Niestety po kilku pierwszych dniach nastąpił kryzys. Jeszcze jakoś do przedszkola wchodzi, ale gdy go odbieram, jest zapłakany.
Decyzja o zamknięciu przedszkoli i żłobków dla większości dzieci spotkała się z widocznym sprzeciwem ze strony rodziców. Wynika to z faktu, że obostrzenie nie dotyczy niektórych grup zawodowych, przez co część rodziców czuje się pominięta. Dla przykładu dziecko policjanta lub lekarza może korzystać wciąż ze żłobka, lub przedszkola, jeżeli rodzicem dziecka jest np. sprzedawca w sklepie, to już takiej możliwości nie ma.Według rządu ich decyzja o podziale dzieci na te, które mogą i nie mogą chodzić do przedszkoli i żłobków, podyktowana była tym, aby ich rodzice nie musieli w dobie pandemii rezygnować ze swojej pracy. Problem w tym, że wiele grup zawodowych, które również muszą pracować mimo panującej pandemii, nie została ujęta w tych przepisach, przez co pojawiły się kolejne podziały w naszym społeczeństwie.Jednak rodzice, którzy w myśl obostrzeń powinni sami opiekować się dziećmi, mimo obowiązków w pracy, znaleźli sposób, na obejście wprowadzonych ograniczeń. Co ciekawe, wystarczy do tego zaledwie jeden dokument wypełniony w przedszkolu lub żłobku.
Decyzja o zamknięciu przedszkoli i żłobków spotkała się z szeroką krytyką zwłaszcza ze strony części rodziców. Kiedy rząd ogłosił powrót uczniów klas I-III do nauczania zdalnego, pojawiła się obawa, że już niedługo podobna decyzja zapadnie właśnie w przypadku dzieci w wieku przedszkolnym. Jednak jak się okazało, przedszkola zostaną otwarte, ale tylko dla niektórych dzieci.W dzienniku ustaw zostało dokładnie zaznaczone, jakie dzieci mogą korzystać ze stacjonarnych zajęć w publicznych i niepublicznych przedszkolach, oddziałach przedszkolnych w szkołach podstawowych oraz innych formach wychowania przedszkolnego. Pierwszą taką grupą są dzieci, które potrzebują nauczania specjalnego. Jednak w pozostałych przypadkach określa to, gdzie pracują rodzice danego dziecka.