Psycholożka chce zniesienia egzaminu z matematyki na maturze. "Nie każdy ma predyspozycje"
Czy matematyka może być narzędziem do segregacji uczniów? Zdaniem niektórych osób – jak najbardziej. Nie każdy uczeń posiada takie same predyspozycje do nauki tego przedmiotu, to jasne. Najsłabszym ogniwem zdecydowanie jest młodzież z dyskalkulią. Dla nich taki egzamin, jak np. matura, to ogromne wyzwanie.
Psycholożka Anna Drożdż wystosowała do posłów petycję, w której pisze: „Zwracam się z żądaniem zniesienia obowiązkowej, pisemnej matury z matematyki”.
Czy matematyka powinna być obowiązkowa na maturze?
Matematykę można kochać albo jej nienawidzić. Inaczej mówiąc – albo ma się jakieś predyspozycje w tym kierunku, albo nie. Istnieje jeszcze grupa pośrednia, składająca się z wytrwałych i pracowitych uczniów, którzy mimo innych zainteresowań, są w stanie wyuczyć się pewnych rzeczy na przyzwoitym poziomie. Na przyzwoitym – ale czy na świetnym? Raczej nie.
Wielu maturzystom egzamin z matematyki może zatem pokrzyżować życiowe plany. Wynik maturalny odgrywa przecież zasadniczą rolę w procesie rekrutacji na studia, ponieważ stanowi podstawę do wyliczenia punktów.
Szkodliwe mity na temat dziecięcych infekcji. Lekarka punktuje najbardziej popularne Diagnoza astmy z badania krwi. Pomoże wielu dzieciomMłodzież z dyskalkulią najsłabszym ogniwem
W najgorszej sytuacji pod tym względem znajdują się dzieci i młodzież z dyskalkulią. To zaburzenie polegające na trudnościach w rozumieniu i wykonywaniu zadań matematycznych, które występuje mimo prawidłowego poziomu inteligencji i odpowiedniego nauczania. Choć wprowadzono pewne ułatwienia dla osób ze stwierdzoną dyskalkulią na maturze, i tak zdawalność tego egzaminu pozostawia sporo do życzenia.
– Zdawalność matur z matematyki u osób z dyskalkulią to przeciętnie 50%, a u osób bez dyskalkulii to około 80%. Jak widzimy – pomimo tych zmian w ocenianiu i tak różnica w zdawalności jest znaczna! – mówi w rozmowie z Pacjentami Urszula Grzegorczyk, która pracuje z osobami z dysleksją i dyskalkulią według Metody Davisa. – Moim zdaniem oznacza to, że dzieci z dyskalkulią wciąż potrzebują wsparcia na różnych polach, nie tylko opartych na pracy rodzica z dzieckiem w domu.
Co to może być takiego? Specjalistka podaje przykłady:
- większa dbałość o rozwój programów wsparcia w edukacji, np. prowadzenie nowych metod nauczania i terapii wspierających dzieci z dyskalkulią,
- współpraca z organizacjami pozarządowymi, np. rozwój lokalnych inicjatyw zwiększających dostęp do informacji i pomocy specjalistycznej,
- społeczne intensywne kampanie edukacyjne, np. takie skoncentrowane na zwiększeniu świadomości, czym są trudności w uczeniu się wśród rodziców i nauczycieli,
- wsparcie ze strony samorządów lokalnych, np. inwestycje w rozwój zasobów edukacyjnych i szkolenia dla nauczycieli, co poprawia identyfikację zaburzenia i wsparcie dla uczniów z dysleksją i dyskalkulią.
A może matematykę trzeba usunąć z matury?
Bardziej radykalne stanowisko zaprezentowała petycja, która właśnie (5.01) wpłynęła do sejmu, autorstwa psycholożki i mamy uczennicy szkoły średniej, Anny Drożdż. W ciągu dziesięciu dni podpisało się pod nią ponad 16 tys. osób.
Oto fragmenty petycji:
„Zwracam się z żądaniem zniesienia obowiązkowej, pisemnej matury z matematyki. Obecny system edukacyjny, który wymaga od każdego ucznia przystąpienia do egzaminu maturalnego z tego przedmiotu, nie odpowiada różnorodnym potrzebom, talentom, możliwościom intelektualnym młodych ludzi w Polsce”.
„Dziś matura z matematyki to narzędzie do segregacji i eliminacji, a nie wyrównywania szans. Rozwój ma wiele twarzy. Są wśród uczniów wybitni: humaniści, baletnice, plastycy, przewodnicy turystyczni, hotelarze, uczniowie o zdolnościach lingwistycznych. Są także uczniowie z różnego rodzajami zaburzeniami takimi jak: FAS, dyskalkulia, zakłócenia orientacji w schemacie relacji przestrzennych, zakłócenia w wyobraźni przestrzennej, trudności w rozpoznawaniu i używaniu symboli, problemy z kopiowaniem liczb i obliczeń, problemy z zastosowaniem matematyki w zadaniach praktycznych, sztywność myślenia”.
„Jako psycholog i matka uczennicy w szkole średniej jestem przekonana, że nie każdy uczeń posiada predyspozycje do nauki matematyki na poziomie maturalnym, a jej obligatoryjność powoduje stres i obciążenie psychiczne”.
„Wiele osób mimo wysokiego poziomu nie osiąga wymarzonego wyniku na maturze, co ogranicza ich możliwości dalszego rozwoju edukacyjnego oraz zawodowego – baletnica, plastyk, pilot turystyki, uczeń ze spektrum autyzmu z niezdaną maturą z matematyki, uczennica klasy maturalnej, która już nawet nie podejmuje prób w rozumowaniu, mimo korepetycji, ćwiczenia, gdyż ma dość.”
Zobacz także:
Do dysleksji pasuje słowo "spektrum". To nie tylko trudności z czytaniem i pisaniem
Życie z ADHD nie jest łatwe. Zwłaszcza gdy się jest już dorosłym człowiekiem