Matematyka nie jest najważniejsza na świecie. Jak rozpoznać dyskalkulię i jak wspierać dziecko z tym zaburzeniem?
Nie każdy kocha matematykę... ale niektórzy mają z tą nauką wyjątkowe problemy. Określa się to mianem dyskalkulii. Są to trudności w rozumieniu i wykonywaniu zadań matematycznych. Co istotne – absolutnie nie chodzi tu o jakieś deficyty inteligencji, choć często właśnie z takimi opiniami na swój temat muszą mierzyć się dzieci dotknięte tym zaburzeniem.
O tym, na czym dokładnie polega dyskalkulia i jak można sobie z nią radzić, opowiada nam Urszula Grzegorczyk z Akademii Dysleksji, pracująca według nowoczesnej i w Polsce mało rozpowszechnionej Metody Davisa.
Dyskalkulia – co to takiego?
Dyskalkulia to specyficzne zaburzenie umiejętności matematycznych, które objawia się trudnościami w rozumieniu i wykonywaniu zadań matematycznych. Zaburzenie to występuje pomimo prawidłowego poziomu inteligencji, odpowiedniego nauczania i braku innych zaburzeń mogących wyjaśniać powyższe trudności. Dyskalkulia dotyczy zarówno podstawowych operacji matematycznych, jak i bardziej złożonych procesów związanych z myśleniem matematycznym.
O tym, na czym dokładnie polega to zaburzenie, opowiada mi Urszula Grzegorczyk (Akademia Dysleksji), która na co dzień pracuje z osobami z dyskalkulią. Stosuje nowoczesną i w Polsce mało znaną Metodę Davisa, która przynosi znakomite rezultaty, bo według Davis Dyslexia Association International w USA jest to 97 proc. skuteczności.
Marta Uler Pacjenci: Co to takiego jest dyskalkulia? Czy to tylko problemy z liczeniem, jakie dziecko ma w szkole? Czy może z tym zaburzeniem wiążą się jeszcze jakieś inne objawy?
Urszula Grzegorczyk: Jeśli mamy sięgać do fachowej definicji, to w nowej Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-11 opublikowanej przez Międzynarodową Organizację Zdrowia, dyskalkulia jest uwzględniona jako część kategorii specyficznych zaburzeń uczenia się. Dyskalkulia jest w tej klasyfikacji szczegółowo określana jako specyficzne zaburzenie związane z trudnościami w nabywaniu i używaniu umiejętności matematycznych i zawarta w grupie 6A03.2 (Specific learning disorder with impairment in mathematics). Oznacza to, że jest traktowana jako zaburzenie specyficzne, które może występować niezależnie lub współwystępować z innymi zaburzeniami uczenia się, np. dysleksją. Czyli, według tej definicji, jest to specyficzne upośledzenie umiejętności arytmetycznych, którego nie da się wyjaśnić wyłącznie ogólnym upośledzeniem umysłowym lub nieadekwatnym procesem nauczania.
Jeśli dyskalkulię rozwojową rozumiemy jako zaburzenia dojrzewania zdolności matematycznych, musimy pamiętać, aby odróżnić ją od:
|
Dyskalkulia – definicje
Czy dyskalkulia to jedno zaburzenie? Czy może ma jakieś odmiany?
Kiedyś jedną z najczęściej używanych klasyfikacji dyskalkulii rozwojowej była opracowana w latach 70. ubiegłego wieku, klasyfikacja Ladislava Košča. Podział ten obejmuje sześć typów dyskalkulii:
- dyskalkulia werbalna, czyli słowna, przejawiająca się zaburzeniem słownego nazywania pojęć i zależności matematycznych, (określenie liczby i kolejności przedmiotów, problemy z nazywaniem cyfr),
- dyskalkulia leksykalna, czyli związana z czytaniem symboli matematycznych (cyfr, liczb, znaków, działań matematycznych),
- dyskalkulia graficzna przejawiająca się trudnościami w zapisywaniu liczb i symboli matematycznych przy pisemnym dodawaniu, odejmowaniu, mnożeniu, dzieleniu lub z zapisem liczb wielocyfrowych,
- dyskalkulia praktognostyczna, czyli wykonawcza, polegająca na zaburzeniu manipulowania konkretnymi obiektami, np. patyczkami, trudności z porównywaniem ilości i wielkości, porządkowaniem przedmiotów w określonej kolejności,
- dyskalkulia ideognostyczna, czyli pojęciowo-poznawcza, to zaburzenie rozumienia pojęć i zależności matematycznych niezbędnych do dokonywania obliczeń w pamięci,
- dyskalkulia operacyjna (czynnościowa), czyli zaburzenie zdolności wykonywania działań matematycznych, obliczeń lub liczenia na palcach w przypadku działań łatwych do wykonania w pamięci.
Jak widzimy, trzy pierwsze wymienione w tej klasyfikacji typy dyskalkulii rozwojowej związane są z zaburzeniami umiejętności czytania i pisania. I uwaga! W świetle aktualnej wiedzy uznaje się ten podział za nieaktualny i można stwierdzić związek tego rodzaju trudności matematycznych z dysleksją!
Inny, również często przytaczany i tym razem aktualny, podział trudności matematycznych wyróżnia dwa typy dyskalkulii. Został on opracowany przez prof. Edytę Gruszczyk-Kolczyńską w latach 90. ubiegłego wieku. Wygląda tak:
- dyskalkulia uogólniona, która obejmuje szerokie trudności w rozwoju poznawczym i matematycznym i wskazuje, że trudności w matematyce wynikają z ogólnych deficytów poznawczych, np. zaburzeń w zakresie uwagi, pamięci, percepcji wzrokowo-przestrzennej czy funkcji wykonawczych. Dzieci z tym rodzajem dyskalkulii mają problemy nie tylko w matematyce, ale także w innych obszarach poznawczych, np. w języku, orientacji przestrzennej czy logicznym rozumowaniu,
- dyskalkulia specyficzna, która dotyczy wyłącznie specyficznych trudności matematycznych, takich jak rozumienie liczb, wykonywanie operacji matematycznych, przetwarzanie informacji liczbowych. Powstaje ona w wyniku deficytów specyficznych obszarów mózgu odpowiedzialnych za przetwarzanie informacji liczbowych. U dzieci z tym typem dyskalkulii trudności matematyczne występują przy prawidłowym funkcjonowaniu w innych obszarach poznawczych.
Nieprawidłowości w pracy mózgu
Wiele dzieci ma dyskalkulię? Jak często spotyka się to zaburzenie?
Z szacunkowych danych dotyczących wynika, że na świecie dyskalkulia dotyka 3-7 proc. populacji dzieci w wieku szkolnym. Jeśli chodzi o różnice związane z płcią, badania wykazują, że dyskalkulia występuje z podobną częstością u dziewcząt i chłopców, co odróżnia ją od dysleksji, gdzie częściej diagnozuje się ją u chłopców (60 proc. przypadków). Jeśli chodzi o Polskę, również jest to ok. 5 proc.
Jakie są przyczyny dyskalkulii? Często rodzice zastanawiają się – skąd to się wzięło?!
Dyskalkulia wynika z nietypowego funkcjonowania mózgu, szczególnie w obszarach odpowiedzialnych za przetwarzanie liczbowo-przestrzenne. Badania neurobiologiczne wskazują na istotną rolę płata ciemieniowego, w tym zakrętu kątowego i bruzdy śródciemieniowej, w przetwarzaniu informacji matematycznych. A dlaczego mózg działa inaczej, niż u większości ludzi? Może tu chodzić o predyspozycje genetyczne, o nieprawidłowy, lub może inaczej określę – nietypowy, rozwój struktur neuronalnych, lub o jakieś zaburzenia w funkcjonowaniu połączeń neuronalnych odpowiedzialnych za przetwarzanie liczb i pojęć matematycznych.
Objawy dyskalkulii
Porozmawiajmy teraz o objawach dyskalkulii. Jak rozpoznać to zaburzenie u naszego dziecka? Domyślam się, że tu nie chodzi tylko o kłopoty z liczeniem.
Dokładnie! Dyskalkulia może objawiać się na wiele sposobów i może różnić się w zależności od wieku dziecka. Do najczęstszych objawów dyskalkulii należą:
- problemy z liczeniem – w tym trudności z samym rozumieniem pojęcia liczby, z policzeniem przedmiotów, z wykonywaniem podstawowych operacji arytmetycznych (dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie), trudności z zapamiętywaniem tabliczki mnożenia,
- trudności z pojęciami matematycznymi – problemy z rozumieniem i stosowaniem pojęć takich jak większy, mniejszy, równy, trudności w porządkowaniu liczb i zrozumieniu ich relacji,
- problemy z orientacją przestrzenną – trudności w odczytywaniu map, diagramów czy tabel,
- problem z orientacją w czasie – np. rozumienie zegara, kalendarza, harmonogramów),
- zaburzenia pamięci roboczej – trudności z przechowywaniem i manipulowaniem informacjami liczbowymi w pamięci krótkotrwałej,
- kłopoty z rozwiązywaniem wieloetapowych zadań matematycznych.
Dyskalkulia to także problemy w życiu codziennym, np:
- trudności w posługiwaniu się pieniędzmi (np. wydawanie reszty, policzenie rat kredytu),
- trudności w opanowaniu sekwencyjnego porządku w grach i zabawach,
- trudności w zastosowaniu miar długości, ciężaru, wielkości,
- trudności z przeliczaniem jednostek (np. metry na centymetry),
- błędy przy szacowaniu ilości,
- mylenie stron lewa-prawa.
Dodatkowe objawy:
- brak intuicyjnego rozumienia proporcji czy prawdopodobieństwa,
- trudności w edukacji muzycznej – kłopoty z odczytywaniem nut.
Dyskalkulia wpływa też na funkcjonowanie społeczne, czyli mogą wystąpić takie problemy jak depresja lub wycofanie społeczne. Te dzieci często mają słabą koordynacją, szczególnie w zakresie tzw. małej motoryki, późno przyswajają umiejętność trzymania przyborów do pisania. W przedszkolu często gorzej rysują, gorzej układają puzzle. Mogą także mieć lęk wysokości i trudności w ćwiczeniach fizycznych, np. na drążku. Dodatkowo już w wieku szkolnym koordynacja wzrokowo-ruchowa wydaje się być na niższym poziomie niż u rówieśników bez tych trudności. Osiągają też słabsze wyniki w zakresie zadań konstrukcyjnych oraz mają kłopoty z pracami plastycznymi.
Dyskalkulia – diagnoza
W jakim wieku diagnozuje się dyskalkulię? Kiedy rodzic może się zorientować, że problemy jego dziecka nie wynikają po prostu z tego, że się dobrze nie nauczyło, nie przygotowało?
Jeżeli rodzic lub nauczyciel podejrzewa, że dziecko może mieć dyskalkulię, należy umówić dziecko do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, gdzie zostaną wykonane różne testy specjalistyczne, które umożliwią określenie zakresu i poziomu deficytów u dziecka.
Diagnoza dyskalkulii na poszczególnych etapach edukacyjnych jest nieco inna niż w przypadku dysleksji w związku z późniejszym dojrzewaniem funkcji myślowych. Efekt diagnozy zależy od tego, kiedy dziecko trafi do poradni, i tak, w zależności od wieku dziecka:
- kl. 0 – obniżona gotowość szkolna do uczenia się matematyki,
- kl. I – III – nieharmonijny rozwój kompetencji matematycznych,
- kl. IV – VI – ryzyko dyskalkulii (diagnoza dyskalkulii),
- kl. VII – VIII – dyskalkulia.
Jak widzimy, diagnozę dyskalkulii wydaje się u dzieci w wieku od 10 do 16 lat, które posiadają aktualne badanie psychologiczne ilorazu inteligencji (konieczne jest funkcjonowanie dziecka w normie intelektualnej).
Jak rodzice mogą zauważyć, że dziecko może mieć dyskalkulię?
Może opowiem historię. Wyobraź sobie Michała, 10-letniego energicznego i ciekawego świata chłopca, który uczęszcza do czwartej klasy szkoły podstawowej. Od najmłodszych lat wykazywał duże zainteresowanie naukami humanistycznymi, szczególnie językiem polskim i historią. Jeśli chodzi o matematykę, to w miarę, jak robiła się trudniejsza i bardziej złożona, zaczął napotykać na coraz większe trudności. Zdiagnozowano u niego dyskalkulię. A dlaczego?
Michał ma kłopoty z nauką podstawowych działań matematycznych, mimo regularnych ćwiczeń, często zapomina tabliczki mnożenia i ma problem z wykonywaniem działań na papierze oraz w pamięci. Ma też trudności z rozumieniem wartości liczbowych i ich relacji. Często myli się przy porównywaniu liczb i nie jest w stanie szybko ocenić, która z nich jest większa lub mniejsza. Dla Michała wielką trudnością jest rozwiązywanie zadań tekstowych, które wymagają zastosowania matematyki w praktyce. Nie rozumie zapisu w pozycyjnym systemie dziesiętnym. Często nie potrafi wyodrębnić istotnych informacji z treści zadania, co prowadzi do błędnych rozwiązań.
Michał ma też trudności w codziennym życiu, takie jak obliczenie reszty podczas zakupów oraz oceny, ile pieniędzy potrzebuje, aby kupić określone produkty. Chociaż bardzo lubi grać w gry planszowe, często potrzebuje pomocy w liczeniu punktów.
Dyskalkulia – praca w domu
Jak pomóc dziecku z dyskalkulią?
Jeśli obserwujemy u dziecka omawiane objawy, należy niezwłocznie udać się do poradni po diagnozę. Dziecku trzeba zapewnić wsparcie, zarówno emocjonalne, jak i w dalszej pracy, która będzie dopasowana do jego potrzeb. Bardzo ważna jest regularna komunikacja ze szkołą, monitorowanie postępów i dostosowywanie metod edukacyjnych do potrzeb dziecka.
Warto także rozważyć indywidualne zajęcie matematyczne, które są dostosowane do potrzeb dziecka, z naciskiem na praktyczne ćwiczenia i wizualizacje. Polecam używać pomocy wizualnych, np. tablic, czy klocków liczbowych, które pomogą lepiej zrozumieć abstrakcyjne pojęcia matematyczne oraz tzw. Liczenie na konkretach, czyli na patyczkach, fasolkach, kamykach zanim przejdziemy do posługiwania się cyframi i zapisem liczbowym.
Poradnie w opiniach zalecają różne formy pracy w domu, najlepiej w formie zabawy, np. kreślenie labiryntów, ”leniwych ósemek”, odwzorowywanie figur geometrycznych, równoczesne pisanie prawą i lewą ręką, budowanie puzzli przestrzennych, wyszukiwanie ukrytych liczb, symboli na ilustracjach, porządkowanie według poleceń słuchowych, wykreślanki, gra na instrumencie, itp.
Warto oczywiście poszukać specjalistów, którzy pracują z osobami z dyskalkulią i skorzystać z ich pomocy. Pamiętajmy, że są różne metody pracy z dyskalkulią, w tym takie, którą pomogą dziecku nauczyć się, jak do procesu nauki może włączyć i wykorzystać swój sposób przetwarzania informacji. Rodzic nie musi być w tym sam!
Dziecko z dyskalkulią musi mierzyć się z trudnymi sytuacjami w szkole. Jak mu tłumaczyć, że nie jest "głupie", mniej inteligentne – bo przecież bywa, że rówieśnicy tak go oceniają.
To jest ważna rola do spełnienia przede wszystkim przez rodziców. Dziecko z dyskalkulią potrzebuje zrozumienia jego problemów i akceptacji. Ważne jest, aby wytłumaczyć mu, że dyskalkulia nie definiuje jego wartości ani inteligencji. Każdy ma swoje mocne i słabe strony, a trudności z matematyką nie świadczą o gorszej inteligencji.
Trzeba zachęcać dziecko, aby skupiło się właśnie na swoich mocnych stronach i zainteresowaniach. Warto pokazać, że ma inne talenty i umiejętności, które są równie cenne.
Przytoczę słowa Rona Davisa, twórcy Metody Davisa, który powiedział, że to – co daje te trudności, daje też wiele innych talentów. Przecież każdy jest w czymś dobry, tylko każdy w czymś innym. I czasem trzeba pomóc dziecku to odkryć.
Zobacz także:
Życie z ADHD nie jest łatwe. Zwłaszcza gdy się jest już dorosłym człowiekiem
Do dysleksji pasuje słowo "spektrum". To nie tylko trudności z czytaniem i pisaniem
To nie słabość, to talent! Czego jeszcze nie wiedzą o sobie dyslektycy?