Nie odstępujesz swojego dziecka na krok? Sprawdź, czy jesteś helikopterowym rodzicem
Termin helikopterowe rodzicielstwo wprowadził w 1969 roku Haim Ginott, określając nim nadopiekuńczych rodziców, którzy usuwają ze świata dziecka wszelkie problemy i trudności. Dziś o helikopterowych rodzicach mówi się jeszcze dosadniej: „rodzice buldożery”, „rodzice kosiarki”.
Czy nie przypomina to dzisiejszego modelu wychowania? Kiedy rodzic myśli, że zrobi coś lepiej od dziecka, oszczędzając mu niepotrzebnego stresu i wysiłku, aby nie musiało się męczyć – wychowuje młodego człowieka, który nie będzie przystosowany do prawdziwego życia.
Czym jest helikopterowe rodzicielstwo
Helikopterowe rodzicielstwo wynika z obawy o przyszłość i szczęście dzieci. Rodzice chcą im zapewnić jak najlepsze warunki do rozwoju, „ustawić w życiu”, zrobić wszystko, aby miały lepiej niż oni. To styl wychowania, który ciągnie się od ubiegłego wieku, kiedy słowo konkurencyjność na rynku pracy bezpowrotnie zawładnęło również edukacją. Dążenie do osiągnięcia sukcesu stało się motywem przewodnim helikopterowego rodzicielstwa .
Fot Canva/alexsokolov, Getty Images
Kiedy rodzic krąży jak helikopter
Helikopterowi rodzice stale kontrolują swoje dzieci. Są wszędzie i niemal nie odstępują ich na krok, wykonując za nie trudniejsze zadania i podejmując większość decyzji. Wśród charakterystycznych oznak helikopterowego rodzicielstwa specjaliści wymieniają :
- Stała obecność rodzica przy dziecku i kontrola jego aktywności.
- Wypowiadanie się w imieniu dziecka, nawet gdy jest obok.
- Nadmierne ingerowanie w relacje z rówieśnikami, szkolne obowiązki, rozwój zainteresowań, a nawet w wybór ścieżki edukacji i pracę.
- Nadmierna kontrola i perfekcjonizm.
- Wyręczanie dziecka w zadaniach szkolnych i obowiązkach domowych.
- Angażowanie się w życie dziecka, tak aby oszczędzić mu stresu, porażek i frustracji.
- Ochrona dziecka przed światem traktowanym jako źródło zagrożeń.
- Nie pozwalanie, aby dziecko ponosiło konsekwencje swoich decyzji, próba wyciągnięcia z kłopotów za wszelką cenę.
Czy można przestać być helikopterowym rodzicem?
Choć wydaje się, że helikopterowe rodzicielstwo jest korzystne, bo oszczędza dziecku sytuacji stresowych, a samo dziecko jest według rodzica szczęśliwsze , taki model wychowania może powodować kłopoty w przyszłości.
Dziecko, które wydaje się zadowolone z sytuacji, zawsze grzeczne i przygotowane do zajęć, ponieważ zadbał o to rodzic – w pewnym momencie zmierzy się z trudnościami, w których rodzic mu nie będzie w stanie pomóc . Taki styl wychowania pozbawia dziecko zdolności radzenia sobie z problemami i samodzielnego działania. Bardzo negatywnie może to wpłynąć na jego rozwój i przyszłe wybory . Konsekwencją mogą być:
- Zaburzenia emocjonalne (dzieci nie miały możliwości nauczyć się samodzielnie, jak rozwiązywać problemy)
- Niskie poczucie własnej wartości
- Trudności z podejmowaniem decyzji
- Zależność od innych
- Trudności z budowaniem zdrowych relacji z rówieśnikami
- Nieumiejętność radzenia sobie z porażkami
- Brak samodzielności w działaniu
- Brak odpowiedzialności za swoje działania
Co można zrobić? Przede wszystkim zaufać dziecku i uwierzyć w jego możliwości, pozwolić czasem na błędy i porażki, nie oceniać i nie kontrolować wszystkiego co robi, pozwolić mieć swoje tajemnice, a interweniować tylko w sytuacjach większego zagrożenia.
Zobacz także:
Jak uspokoić dziecko? Jest coś takiego, co działa naprawdę skutecznie
Choroba Ani z Zielonego Wzgórza znów atakuje dzieci. To jej pierwszy objaw
Z tym problemem mierzy się już co trzecie dziecko. Eksperci wyjaśnili przyczyny krótkowzroczności