Wyszukaj w serwisie
przed ciążą ciąża małe dziecko przedszkolak uczeń
Dziecko.Pacjenci.pl > Uczeń > Edukacja zdrowotna w szkołach już po wakacjach. Ale na zupełnie innych zasadach
Marta Uler
Marta Uler 13.01.2025 13:33

Edukacja zdrowotna w szkołach już po wakacjach. Ale na zupełnie innych zasadach

edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym
Fot. KAPIF

Wicepremier i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że przedmiot, który wejdzie do programu od nowego roku szkolnego, czyli edukacja zdrowotna, będzie przedmiotem nieobowiązkowym. 

To zwrot o 180 stopni, ponieważ do tej pory miał to być przedmiot obowiązkowy. Jednak publikacja podstawy programowej wywołała sporo kontrowersji. Na początku grudnia na placu Zamkowym w Warszawie protestowano pod hasłem: "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji".

Edukacja zdrowotna przedmiotem nadobowiązkowym

Podczas konferencji prasowej w Szczecinie w niedzielę 12 stycznia, wiceminister, minister MON i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz został zapytany o protesty przeciwko wprowadzeniu do szkół nowego przedmiotu, jakim ma być edukacja zdrowotna. Głównym argumentem protestujących jest nadmierna seksualizacja dzieci oraz odbieranie rodzicom prawa do decydowania o ich edukacji i wychowaniu.

Uspokoję wszystkich, którzy protestowali – przedmiot będzie nieobowiązkowy, będzie to decyzja rodziców; myślę, że będzie pozbawiony jakiejkolwiek ideologii – prawicowej czy lewicowej” – powiedział wicepremier.

To zaskoczenie. Nowy przedmiot, o którym mówi się od dawna, właściwie od czasu zmiany rządu, miał być przecież przedmiotem obowiązkowym i zastąpić wychowanie do życia w rodzinie

Ta choroba zębów to plaga wśród polskich dzieci! Jej skutki mogą być groźne Wybuch zakażeń wśród dzieci. Niepokojące informacje z Chin

Edukacja zdrowotna powinna być pozbawiona ideologii

Wicepremier podkreślił: „Edukacja młodzieży na temat zdrowia jest potrzebna, ale nie może być podlana żadnym sosem ideologicznym. To ma być rzetelna wiedza, nie ideologia – ani prawicowa, ani lewicowa”. Kosiniak-Kamysz powiedział, że porozumiał się w tej sprawie z ministrą edukacji Barbarą Nowacką, ministrem spraw wewnętrznych i administracji Tomaszem Siemoniakiem oraz z premierem Donaldem Tuskiem. Dodał, że, zgodnie z konstytucją, to rodzice powinni decydować o wychowaniu swojego dziecka. 

Na słowa wiceministra zareagowała Barbara Nowacka:

Edukacja zdrowotna – co to za przedmiot?

Projekt podstawy programowej edukacji zdrowotnej został opublikowany pod koniec października. Pojęcie zdrowia przedmiot ma traktować bardzo szeroko i odnosić się do wszystkich składających się na nie sfer: zdrowia fizycznego, psychicznego, seksualnego, społecznego i środowiskowego na wszystkich etapach życia. Jednak dział poświęcony zdrowiu seksualnemu wzbudził duże emocje.

Już na początku grudnia w Warszawie odbył się protest pod hasłem: „Tak dla edukacji, nie dla deprawacji". W sobotę protestowano w Szczecinie, a w niedzielę w Krakowie i Radomiu. Episkopat Polski uznał nowy przedmiot za niezgodny z konstytucją. Biskupi, powołując się na art. 48. i 53. Konstytucji RP, podkreślili, że "wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa".

Resort edukacji wielokrotnie jednak podkreślał, że edukacja zdrowotna będzie przedmiotem holistycznym, na który czeka wiele środowisk, w tym rodzice.

Zobacz także:

Ferie 2025. Które dzieciaki będą odpoczywały w tym roku pierwsze?

Szczepionka na raka dla dzieci. Jest za darmo

Co robić, by dziecko spędzało mniej czasu przed ekranem? 5 sposobów