Tak szczęśliwych dzieci jeszcze w przedszkolu nie widzieliśmy. Niezwykłe metody nauczania
Jedno z elbląskich przedszkoli jest inne niż wszystkie. Tu dzieci same wybierają sposób, w jaki chcą się przywitać z panią, mogą zrobić prawo jazdy na elektryczny samochodzik lub po prostu wytaplać się w błocie.
Nikt nie lubi sztywnych zasad i powtarzalnych dni, a już na pewno nie dzieci. Trzeba więc przyznać, że kadra tej placówki wie, co robi. Jak widać na zdjęciach i filmach zamieszczanych na Facebooku, w tym przedszkolu dzieci na pewno są szczęśliwe.
Szczęśliwe dziecko to brudne dziecko
To jest prawda znana nie od dziś. Dziecko jest najbardziej zadowolone, gdy nie musi uważać na to, żeby przypadkiem czegoś nie pobrudzić podczas zabawy. Farby, kleje, brokat, wszelkie szlamy, gluty i plasteliny – to przykre, gdy można się tym bawić tylko przy stole! O ile mama w domu czasem pozwala na odstępstwo, to już na pewno nie przedszkolanka…
W przedszkolach panują konkretne zasady, a każdy dzień porządkuje rutyna. To bywa nudne... Ale w tym miejscu jest inaczej. Żłobek i Przedszkole Mały Europejczyk z Elbląga jest zaprzeczeniem klasycznej placówki. Tu dzieciom pozwala się na wiele, a ich emocje i potrzeby stawiane są na pierwszym miejscu. Każdy chyba przyzna, że zabawa w błocie nie jest standardowym sposobem na zorganizowanie dzieciom czasu!
Tak powinny bawić się dzieci!
Pod postem znalazło się ponad 900 komentarzy. Oto co piszą internauci:
-
„Właśnie to jest to, co przynosi mi uśmiech i wspomnienia z lat młodości: bieganie w czasie letniego deszczu, stawanie pod rynną ze spadającą z dachu wodą, zabawa w kałużach, a zimą szaleństwo w dużych zaspach śniegu.”
-
„Ech, aż wróciły wspomnienia z dzieciństwa, brawo Pani Dyrektor tak trzymać”.
-
„Niesamowite ! Jestem pod ogromnym wrażeniem placówki. Pierwszy raz widzę tak wspaniale przygotowane zajęcia”.
-
„Idealna zabawa na upalny dzień”.
- „Wreszcie coś się normalnego dzieje”.
I tak dalej. Negatywnych komentarzy próżno szukać. A przecież można by się przyczepić choćby do tego, że jakieś dziecko mogłoby zjeść błoto i się zatruć albo skaleczyć w kałuży i złapać tężca... Jakoś nikt się nad tym nie zastanawia, bo radość, jaka maluje się na tych dziecięcych buziach, jest najważniejsza.
Prawo jazdy na rozpoczęcie roku
Kilka dni temu, z okazji rozpoczęcia nowego roku przedszkolnego, dzieci miały niepowtarzalną okazję pokierować prawdziwym samochodem, a konkretnie, małym elektryczny quadem. Porządnie zapięte w pasy dumnie przejeżdżały przez podwórko przedszkola.
Trzeba przyznać, że jest to budujące widzieć, że są ludzie, którym tak bardzo zależy na dobru dzieci, na ich samopoczuciu, zdrowiu psychicznym, na uśmiechu. Patrząc na ogół placówek przedszkolnych w tym kraju, to wcale nie jest takie oczywiste. Dobrze by było, gdyby te bardziej siermiężne poszukały w internecie czasem jakiejś inspiracji...
Ani śpiworka, ani kredek i plasteliny. Czego może wymagać od rodziców przedszkole?
Przedszkole integracyjne – co to jest i czym się różni od zwykłego?