Matura ze specjalną aplikacją zdrowotną. Kto może korzystać z elektroniki na egzaminie?
Zmiany w systemie oświaty od dłuższego czasu poddawane są dyskusjom. Dotyczą bowiem nie tylko ogólnego szkolnictwa, ale i organizacji egzaminów maturalnych. A te już za kilka miesięcy. Jedną z najważniejszych spraw poruszanych na sesjach plenarnych sejmu jest korzystanie z aplikacji monitorujących stan zdrowia uczniów. Sprawa dotyczy przede wszystkich osób z cukrzycą, u których brak możliwości sprawdzania poziomu glukozy we krwi może wiązać się z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. A nawet zagrożeniem życia.
Uczniowie ze stwierdzonymi chorobami przewlekłymi na egzaminie maturalnym
Możliwość korzystania z udogodnień, jakie dają aplikacje elektroniczne, podczas matury budzi spore kontrowersje – przede wszystkim obawy o potencjalne nadużycia (np. ściąganie na egzaminie). Posłowie doszli na szczęście do wniosku, że potencjalne ryzyko jest mniejsze niż korzyści, jakie ze sobą niesie to udogodnienie.
Nowe przepisy umożliwią uczniom wniesienie na salę egzaminacyjną urządzeń wyposażonych w aplikacje, które będą monitorować ich stan zdrowia w czasie egzaminów
. W tym udogodnieniu chodzi nie tylko o uczniów ze stwierdzoną cukrzycą, ale także cierpiących np. na problemy kardiologiczne.
Pamiętajmy, że stres egzaminacyjny, zwłaszcza w przypadku uczniów z problemami zdrowotnymi, może wywołać negatywne reakcje w organizmie, np. zasłabnięcie, utrata przytomności. Aplikacje zdrowotne pozwolą im na bieżąco monitorować zdrowie i reagować w sytuacjach potencjalnie niebezpiecznych, takich jak spadek poziomu cukru we krwi.
Zwolennicy wprowadzanej nowelizacji, ale też rodzice abiturientów, zgodnie potwierdzają, że tego typu rozwiązania zapewnią większe bezpieczeństwo uczniom wymagającym szczególnej opieki zdrowotnej.
Potencjalne ryzyko i konieczność regulacji
Dlaczego temat jest tak szeroko omawiany?
Część osób widzi w tym rozwiązaniu możliwość potencjalnego oszustwa, twierdząc, że korzystanie z urządzeń elektronicznych w trakcie egzaminów może umożliwiać ściąganie, a w konsekwencji brak odpowiednich regulacji prędzej czy później doprowadzi do nadużyć.
Część osób może nie zdawać sobie sprawy, że
pod wpływem stresu stan zdrowia abiturientów z problemami zdrowotnymi może pogorszyć się do tego stopnia, że utracą oni możliwość ukończenia egzaminu.
Opracowanie zasad poprawnego korzystania z aplikacji wydaje się zatem rozsądnym wyjściem, aby nikt – ani nauczyciele i egzaminatorzy, ani rodzice zdrowych dzieci, nie mieli wątpliwości, że egzaminy przebiegają w uczciwych warunkach.
Zniesienie progu zdawalności. Szansa dla uczniów?
Zmiany w ustawie obejmują także zniesienie 30-procentowego progu zdawalności z przedmiotu dodatkowego . To rozwiązanie wydaje się o tyle korzystne, że pomoże zmniejszyć stres i presję wśród zdających egzaminy. Uczniowie, którzy dobrze radzą sobie z przedmiotami obowiązkowymi, ale mogą mieć trudności z osiągnięciem wyższego wyniku na rozszerzeniu z danego przedmiotu, będą mieli większe szanse, aby dostać się na studia wyższe. To rozwiązanie może szczególnie pomóc osobom, które pomimo odpowiedniej wiedzy i przygotowania, zmagają się np. ze skutkami stresu i niską samooceną. Stres jest stanem, który negatywnie wpływa na organizm. Dostosowanie progów egzaminacyjnych do rzeczywistości post-pandemicznej pozwali uczniom skupić się na swoich mocnych stronach. Zmiana ta ma objąć trzy kolejne roczniki uczniów zdających egzaminy maturalne.
Zobacz także:
Szwajcarskie przedszkolaki same chodzą po mieście. I nikogo to nie dziwi
Nawet 1000 zł dofinansowania do ferii 2025. Ale trzeba spełnić dwa warunki
Nawet 1000 zł dofinansowania do ferii 2025. Ale trzeba spełnić dwa warunki