Koniec prac domowych staje się faktem. Wiadomo, od kiedy nie będzie można ich zadawać
MEN zapowiadało rewolucję w polskiej szkole od kilku tygodni. Ministra Barbara Nowacka potwierdziła, że pierwsze zmiany wejdą w życie lada chwila. Podała nawet konkretne daty.
Na niektóre zmiany trzeba poczekać do września, ale część wchodzi w życie dosłownie za chwilę. Nowe rozporządzenia bardzo spodobają się dzieciom.
Ministerstwo edukacji likwiduje... prace domowe
Ministra Barbara Nowacka w rozmowie z programem "Tłit" Wirtualnej Polski zdradziła, jakie zmiany planuje resort edukacji. Jednym z największych zaskoczeń jest informacja o tym, że ze szkół podstawowych mają zniknąć prace domowe . "To, co jest potrzebne, to odejście od obowiązkowych i ocenianych prac domowych" - zapowiedziała ministra.
Pomysł jest jeszcze na etapie projektu, ale Nowacka zapewnia, że rozporządzenie zacznie obowiązywać od kwietnia. Początkowo prace domowe zostaną zlikwidowane tylko w podstawówkach, ale ministra nie wyklucza, że zmiany pójdą dalej.
Wielkie zmiany w podstawie programowej
Dla uczniów informacja o likwidacji prac domowych jest zapewne najważniejsza. Jednak znaczących zmian w edukacji jest znacznie więcej. Od kolejnego roku szkolnego rewolucja obejmie podstawę programową. MEN planuje ją mocno "odchudzić". I to aż o 20%! "Większość tej wiedzy jest wiedzą nadmiarową i niepotrzebną" - powiedziała ministra.
Zmiana ma dotyczyć listy lektur przerabianych na języku polskim. Okrojony zostanie program historii, wiedzy o społeczeństwie i przedmiotów przyrodniczych. Zgodnie z zapowiedziami zniknie także przedmiot Historia i Teraźniejszość. Zostanie zastąpiony innym, ale jeszcze nie wiadomo, jaka będzie jego nazwa.
Znaczne podwyżki dla nauczycieli
W rozmowie z WP ministra powiadomiła także o znacznych podwyżkach dla nauczycieli. Więcej pieniędzy mogą dostać już w marcu, wraz z wyrównaniem za styczeń i luty. Podwyżki mają stanowić 30-33 proc. podstawowego wynagrodzenia. Większą kwotę dostaną osoby, które dopiero zaczynają swoją karierę w szkole. Ma to zachęcić młodych do podejmowania pracy w edukacji.
Podwyżki mają oscylować w okolicy 1500 zł miesięcznie. Jak jednak podkreśla Ministra Nowacka, trudno określić, ile dokładnie pieniędzy dostaną nauczyciele, ponieważ mają różne dodatki. Zdradziła jednak, że rząd pracuje także nad projektem rewaloryzacji pensji w szkolnictwie.
Zobacz także:
Karina Bosak zabrała do sejmu niemowlaka. Wylała się na nią fala krytyki
Rodzice trzymajcie się za kieszeń. Tak drogo jeszcze nie było
Już stawiają oceny na drugi semestr. Czy nauczyciele mają do tego prawo?