Zaczęła się walka o wysoką średnią. Czy wszystkie oceny można poprawić?
Rok szkolny dobiega końca. Mogłoby się wydawać, że teraz w szkole jest już luźniej, ale nie! To najbardziej gorący okres. Zaczyna się bowiem maraton nauki. Uczniowie starają się z całych sił, by poprawić słabe oceny i wyciągnąć jak najlepszą średnią.
Jednak nie wszyscy nauczyciele zgadzają się na to, by poprawiać oceny i pisać zaległe kartkówki tuż przed zakończeniem roku. Okazuje się, że z punktu widzenia prawa, mają trochę racji.
Wyścig o jak najlepsze oceny
Do końca roku szkolnego zostały już tylko trzy tygodnie. Nie jest to oczywiście trzy tygodnie nauki, bo oceny trzeba wystawić wcześniej . Propozycje nauczycieli już są widoczne w elektronicznych dziennikach, a do ostatecznego potwierdzenia jeszcze tylko kilka dni.
To najgorszy okres dla uczniów. Pilnie pracują i ci, którzy walczą o to, by w ogóle zdać, i ci, którzy liczą na wyższą średnią. Zazwyczaj nauczyciele dają możliwość poprawienia ocen, proponują dodatkowe sprawdziany, kartkówki i odpytki, zwłaszcza jeśli sami nie wiedzą, co postawić na koniec roku.
Nota, która znajdzie się na świadectwie, nie może mieć plusów ani minusów. Jednak często zdarza się, że ze średniej wychodzi akurat tak na 3+. Albo na 5-. W ostatnich tygodniach roku szkolnego panuje zbiorowe poprawianie ocen . Okazuje się jednak, że nie wszystkie sprawdziany można pisać raz jeszcze.
Czy wszystkie oceny można poprawić
To się może zdarzyć nawet najbardziej pilnemu uczniowi — w rzędzie piątek nagle trafi się jakaś trójka albo dwójka z kartkówki czy klasówki. Ta jedna ocena może zaważyć na tym, że nauczyciel na koniec roku zaproponuje słabszą notę. Wtedy uczniowie chcą poprawić ten jeden test sprzed kilku tygodni czy nawet miesięcy, by koniec końców mieć lepszą ocenę.
Nie zawsze jest to jednak możliwe. Zasady poprawiania kartkówek, klasówek i sprawdzianów powinny być określone w Wewnątrzszkolnym Systemie Oceniania. Jest to dokument przygotowany przez radę pedagogiczną. Znajduje się w nim informacja, jakie oceny można poprawiać i w jakim czasie od ich otrzymania.
Okazuje się więc, że poprawienie sprawdzianu z marca czy kwietnia może być już niemożliwe. Nauczyciele jednak najczęściej dają inną szansę na otrzymanie dobrych ocen i "podciągnięcie" średniej w górę.
Kiepska ocena to nie koniec świata
Dobre świadectwo to powód do dumy, ale czy naprawdę warto się dla niego "zajeżdżać"? Czasami wyścig o najlepsze oceny na świadectwie sprawia, że dzieci przez dwa tygodnie mają istny maraton sprawdzianów i poprawkowych kartkówek, uczą się całe noce, byleby tylko mieć na świadectwie piątkę albo czwórkę.
Czasami takie zachowanie jest napędzane przez presję, którą na dzieciakach wywierają rodzice. Tylko tak naprawdę dzieci nie zdobywają realnej wiedzy, ucząc się gorączkowo do testów pod koniec roku. Słabsze oceny nie są końcem świata.
O ile świadectwo na koniec ósmej klasy ma znaczenie dla rekrutacji do szkoły średniej, o tyle wcześniej te oceny tak naprawdę nie mają żadnej wagi . Ta piątka nie sprawi też, że lepiej poradzą sobie w życiu w przyszłości. Jedynie utwierdzi uczniów w przekonaniu, że ta cyferka na świadectwie świadczy o ich wartości.
Zobacz także:
W takim domu nie chce się żyć. Terapeuta wylicza błędy rodziców
To jedyna recepta na sukces w dorosłym życiu. Tak wychowasz zaradne dziecko
Czy można zdać z jedynką na świadectwie? Uczniowie będą zaskoczeni