O dziecku-mleczu marzy każdy rodzic. Te maluchy to prawdziwy skarb
Coś takiego jak idealny i uniwersalny przepis na wychowanie dziecka nie istnieje. Każde jest inne i każde wymaga innego traktowania.
Już niemowlęta wykazują cechy swojej osobowości. Jedne są bardziej spokojne i ułożone, inne zdają się nigdy nie siadać. Inaczej reagują na bodźce, mają inną potrzebę uwagi i w różny sposób odbierają otoczenie. Tak różne od siebie, jak mlecz i orchidea.
Dzieci-mlecze, dzieci-orchidee
Dyskusja o tym, co bardziej wpływa na ukształtowanie się charakteru dziecka, ciągle trwa. Ale jedno jest pewne — dzieci są bardzo różne pod wieloma względami. Amerykański pediatra Thomas Boyce skupił się na aspekcie kształtowania się wrażliwości.
Zastanawiał się, dlaczego jedne dzieci są bardziej wrażliwe na bodźce, a ich emocje szybko eskalują, podczas gdy inne spokojnie przyjmują to, co przynosi im świat. Badacz doszedł do wniosku, że dzieci można podzielić na dwa typy — mlecze i orchidee.
Te pierwsze są jak to pospolite ziele. Nic im nie przeszkadza, nie wyprowadza ich z równowagi. Orchidee natomiast są wrażliwe i delikatne, a każda zmiana może się na nich odbić.
Boyce przeprowadził szereg badań na dużej grupie dzieci. Były sadzane naprzeciw obcej osoby i wciągane w rozmowę lub zachęcano je do wypicia odrobiny soku z cytryny. Niektóre dzieci reagowały na to nasiloną produkcja kortyzolu , czyli hormonu stresu. Inne nie miały żadnej reakcji ze strony ciała.
Mlecze są bardzo odporne
Mlecze, mniszek lekarski to pospolite ziele. Wyrastają na trawniku, wśród roślin uprawnych, a nawet w szczelinach między kostką brukową. Nie straszne im żadne warunki i rozwijają się uparcie, niezależnie od tego, jaka jest pogoda i otoczenie.
Dzieci należące do typu mleczy charakteryzują się podobną wytrzymałością . Nie poddają się stresowi. Nawet jeśli napotkają na przeszkody, świetnie sobie z nimi radzą. Potrafią odnaleźć się w różnych sytuacjach, także tych trudnych.
Są pewne siebie, a jako niemowlęta niemal nie sprawiają problemów. Świetnie dogadują się z innymi i są wręcz skazane na sukces . Czasami jednak nie mają kontaktu ze swoimi emocjami i mogą mieć problem z wyrażaniem uczuć . To spore wyzwanie dla rodziców.
Delikatne, wrażliwe orchidee
Na pewno widziałaś kiedyś orchideę, to piękny, wyjątkowy kwiat. Uwielbiamy je, ale ich uprawa jest trudna . Potrzebują specjalnych, wręcz cieplarnianych warunków. Każdy podmuch zimnego powietrza, przejściowy brak wody odbijają się na ich wyglądzie.
Podobnie jest z dziećmi-orchideami. Trudno im odnaleźć się w nowej sytuacji. Niesprzyjające warunki i nowe środowisko odbija się na ich zachowaniu , mają problem z adaptacją w niespotkanej wcześniej sytuacji. Mogą odmawiać jedzenia niektórych rzeczy i w kółko jeść tylko sprawdzone produkty: słodkie owoce czy mączne produkty, czyli miękkie i delikatne rzeczy.
Dzieci-orchidee można rozpoznać po tym, że gwałtownie reagują na zmiany . Szybko się przebodźcowują, stają się rozdrażnione i marudne w dużym tłumie czy na zakupach. Mają wrażliwe serduszka, kochają zwierzęta i łatwo okazują emocje. Potrafią głęboko się wzruszyć.
Wysoko wrażliwe dzieci to dar
Orchidee można inaczej nazwać dziećmi wysoko wrażliwymi. Dla rodziców taki maluch może być dużym wyzwaniem. W niemowlęctwie małe orchidee mają problemy z zasypianiem i uwielbiają być blisko rodzica . Mogą gwałtownie reagować na światło czy dźwięki , często przeszkadzają im z pozoru błahe rzeczy, jak zagniecenia na ubranku.
Później rodzice muszą mierzyć się z tym, że ich dzieci mogą mieć problemy z nawiązaniem relacji. Szybko się angażują, ale łatwo je zranić. Są bardzo emocjonalne i często nie radzą sobie z nagromadzeniem napięcia, smutku. Czasami towarzyszy im lęk przed wyimaginowanymi potworami, a bujnej wyobraźni im nie brakuje.
Z drugiej strony jednak opieka nad wrażliwą orchideą może być prawdziwą przygodą. To okazja do tego, żeby samemu zwolnić i doceniać otaczający nas świat. Wysoko wrażliwe dzieci uczą rodziców spokoju, wyważenia, odczuwania . Obserwowanie, jak się rozwijają i wychodzą ze skorupy, jest prawdziwą przyjemnością i daje mnóstwo satysfakcji.
Zobacz także:
Tak matki niszczą swoich synów. A wystarczy jedna rzecz, aby naprawić tę relację
Ciągle krzyczy i odpycha cię od siebie. 10-latek w domu to wyzwanie
Bez łez i krzyków. Tak namówisz dziecko, aby wyszło z placu zabaw