Gadatliwi rodzice wychowują inteligentniejsze dzieci. To odkrycie to przełom
"Z dzieckiem trzeba rozmawiać normalnie" - mawiają ciocie i babcie i mają rację! W czasopiśmie "Developmental Psychology" opublikowano niedawno badania, w których naukowcom udało się dowieźć, że to, jak mówimy do dzieci już od pierwszych dni życia, ma realny wpływ na wykazywaną przez nie inteligencję.
Często można usłyszeć, że powinniśmy więcej czytać, aby poszerzać swój zasób słownictwa. Jednak dziś już wiemy ponad wszelką wątpliwość, że elokwencja rozwija się znacznie wcześniej, niż nabieramy umiejętności czytania. Mało tego, to jak mówimy do dzieci, ma bezpośredni wpływ na rozwój ich umiejętności analitycznego myślenia i liczenia.
Mówienie do dziecka wpływa na rozwój jego inteligencji
Zespół badaczy pod przewodnictwem Katriny d'Apice zaprosił 107 rodzin z dziećmi w wieku 2-4 lata do udziału w swoistym eksperymencie. Rodziny te zostały wyposażone w niewielkie urządzenia rejestrujące dźwięk, który prowadziły zapis ich rozmów. Te normalne aktywności były śledzone aż przez 16 godzin na dobę w warunkach domowych.
Korzystanie z rejestratorów dźwięku umożliwiło nam badanie rzeczywistych interakcji między małymi dziećmi i ich rodzinami w dyskretny sposób w środowisku domowym, a nie w laboratorium. Odkryliśmy, że ilość słów wypowiadanych przez dorosłych, które słyszą dzieci, jest pozytywnie powiązana z ich zdolnościami poznawczymi - mówiła Katrina d'Apice.
Jakie korzyści z mówienia do dziecka
Co ciekawe badacze odkryli, że rodzice, którzy mówili do dzieci, używając bogatszego zasobu słownictwa, stosowali nawet dwukrotnie więcej słów. Efekty zaskoczyły badaczy. Te dzieci, których rodzice wykazywali większą elokwencję, nie tylko ładniej się wysławiały, ale znacznie wyprzedziły też poznawczo rówieśników.
Osiągnęły też lepsze wyniki w testach IQ, skuteczniej rozwiązywały zadania matematyczne i wykazywały większe zdolności do rozwiązywania problemów wymagających logicznego myślenia. Obiektywnie były więc bardziej inteligentne. Badaczka zaznacza jednocześnie, że konieczne są dalsze badania, które pozwolą ustalić dokładną przyczynę takiego wpływu słów wypowiadanych przez rodziców na inteligencję potomstwa.
Niezbędne są dalsze badania
Jak mówiła Katrina d'Apice:
Konieczne są dalsze badania, aby poznać przyczyny tego powiązania. Może być tak, że większy kontakt z językiem zapewnia dzieciom większe możliwości uczenia się, ale może się też zdarzyć, że inteligentniejsze dzieci przywołują więcej słów od dorosłych ze swojego otoczenia.
Choć nie jest jasna zależność przyczynowo-skutkowa, badacze nie mają wątpliwości: z dziećmi warto rozmawiać i nie żałować im dostępu do rozbudowanego słownictwa. Przyczyn tego powiązania może być wiele, począwszy od tego, że inteligentni rodzice mówią do dzieci w sposób bardziej rozbudowany, a dzieci poniekąd mają tendencję genetyczną do wysokiego IQ.
Jednak zapoznawanie dziecka od małego z bogatym zasobem słownictwa może też przyczyniać się do powstawania większej ilości połączeń nerwowych, które przekładają się na zdolności poznawcze i matematyczne. Trudno dziś zgadywać, tak czy inaczej: nie żałuj dziecku słów, na pewno na tym nie straci.
Zobacz także:
Relacje z matką rzutują na całe życie. Tak wychowasz ambitne dziecko
Duński system wychowania chwalony jest na całym świecie. Jakie ma zasady?
Metoda lustra w wychowaniu działa. To sprawdzony sposób na histerie u dziecka