Dlaczego dzieci w Japonii noszą takie same tornistry? Tego nie wiedziałeś
Czasem narzekamy, że w polskiej szkole dzieciom nie wolno tego, czy tamtego. Szkoda, że nie wiemy, jakie zasady obowiązują uczniów w innych krajach. Szybko byśmy zaczęli uważać, że u nas to jednak jest "luz”.
W Japonii szkoły są bardzo rygorystyczne. Uczniowie muszą nosić nie tylko mundurki, ale także krótko obcięte włosy. W dodatku sami sprzątają swoją klasę, a nawet toalety. Oburzające? Nie dla każdego. W tamtej kulturze to rzecz najbardziej naturalna pod słońcem.
W Japonii jest inaczej
Każdy kraj ma swoje tradycje i zasady dotyczące szkoły i uczniów. I w każdym jest tak, że do czegoś się można "przyczepić”. My narzekamy, że nauczyciele stawiają jedynki za brak pracy domowej, że nie przejmują się przepisami, że nie pozwalają wychodzić do toalety w czasie lekcji , albo, że nie reagują na dzwonek oznaczający przerwę.
A gdyby tak u nas nakazano wszystkim uczniom nosić tak samo obcięte włosy? To by dopiero wywołało protesty. Przecież to by była jawna napaść na wolność człowieka! Polskie statuty szkolne nie mają prawa ingerować ani w to, jaką fryzurę ma uczeń, ani też w to, czy się maluje lub, czy nosi biżuterię. A w Japonii to naturalne, że uczeń wygląda jak uczeń.
Ma taki, a nie inny plecak, na głowie kapelusz, a na nogach podkolanówki. Nawet zimą. A gdy tylko rano wejdzie do swojej klasy, najpierw musi ją wysprzątać. Tak jest i już.
Nie mogą nosić rajstop
Podstawówka w Japonii trwa 6 lat, a po niej jest 3-letnia szkoła średnia. Obowiązek edukacyjny obowiązuje do 15. roku życia. Japońska szkoła należy do najbardziej wymagających na świecie, jest to ściśle powiązane z tradycją i kulturą kraju. Uczniowie stanowią jedną "masę”. Muszą nosić mundurki, a w większości szkół krótko obcięte włosy. Dziewczynom nie wolno się malować, a chłopcom golić baczków.
Dziewczynki zwykle nie mogą nosić rajstop, nawet w zimie. W większości szkół do spódnicy należy zakładać podkolanówki i nie ma tu żadnych odstępstw. Niezależnie od płci, w szkole, wszyscy zmieniają buty na specjalne, białe tenisówki.
Co dalej? W podstawówce wszystkie dzieci mają takie same, żółte tornistry, tzw. "randoseru”. Pierwszaki dodatkowo obowiązuje żółty kapelusz, by były widoczne już z daleka. W bardziej elitarnych szkołach chłopcy mają natomiast czarne plecaki, a dziewczyny – różowe.
Szkolne obowiązki to nie tylko nauka
W Japonii kładzie się duży nacisk na naukę. Uczniowie chodzą do szkoły przez sześć dni w tygodniu, a po lekcjach muszą jeszcze odrabiać prace domowe . Rok szkolny rozpoczyna się w kwietniu i trwa do marca. Są trzy semestry – zimowy, letni i jesienny. Wakacje trwają tylko sześć tygodni i też nie są wolne od nauki. W tym czasie dzieci często uczą się na specjalnych kursach i obozach.
Oprócz nauki klasycznych przedmiotów, jak historia, chemia czy matematyka, uczniowie mają także ekonomię domową, której założeniem jest przygotowanie ich do życia w rodzinie. Szkoła japońska ma ponadto za zadanie kształtować charakter ucznia. Dzieci ćwiczą w sobie samodyscyplinę i dążenie do perfekcji. Wpaja im się też szacunek do nauczycieli i osób starszych.
W niektórych szkołach uczniowie muszą nie tylko się uczyć, ale także dbać o swoją szkołę. Sprzątają klasy, korytarze, a nawet toalety. Zamiatają podwórko i plac zabaw. Dzięki temu uczą się szacunku dla swojego otoczenia i stają się odpowiedzialni za miejsce, w którym się uczą i po prostu przebywają.
Czy mają choć trochę czasu na swoje pasje?
Młodzież uczy się zarządzać finansami domowymi, gotować, ale także... kaligrafować, parzyć herbatę, czy łowić ryby. Japońska szkoła dba o to, by człowiek, który z niej wyjdzie, był doskonale przygotowany do życia na każdej płaszczyźnie. Musi być nie tylko wykształcony, ale także rozwinięty moralnie i kulturalnie. Musi znać swoją tradycję i kulturę. A kiedy zostanie trochę wolnego czasu, ma także szansę na rozwijanie swoich pasji.
Szkoły organizują często różne wydarzenia i wycieczki, podczas których dzieci mają szansę zapoznać się chociażby ze sztukami walki, ale także mogą zapisać się w szkole do klubu piłkarskiego, lub, chociażby, uczyć się fotografii.
Zobacz także:
Polka z Wielkiej Brytanii opowiada, co jej dziecko je w szkole. Twoje może tylko pozazdrościć
Polub
PortalParentingowy.pl
na Facebooku i bądź z nami na bieżąco