Od marca wielkie testy w szkołach. Żaden uczeń się nie wywinie
Już w tym miesiącu uczniowie klas IV-VIII szkół podstawowych i ponadpodstawowych zaczną być poddawani testom sprawnościowym. To nowość w polskich szkołach, której celem ma być lepszy wgląd w kondycję dzieci i młodzieży.
Czy uczniowie powinni się bać? Spokojnie. Z tych testów nie będzie stopni, mają one jedynie służyć "do wskazania mocnych i słabych stron sprawności fizycznej ucznia w celu planowania ich zmian w kontekście całożyciowej aktywności fizycznej”, jak wynika z nowelizacji podstawy programowej, podpisanej jeszcze przez Przemysława Czarnka.
To będzie intensywna wiosna
W najbliższej przyszłości uczniów czeka wiele zmian. Tym razem jednak nie chodzi o te planowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, związane m.in. z odchudzeniem podstawy programowej czy skasowaniem prac domowych. Od tego miesiąca w szkołach podstawowych w klasach IV-VIII i w szkołach ponadpodstawowych zaczną się testy sprawnościowe dzieci i młodzieży.
Wynika to z nowelizacji podstawy programowej, którą podpisał jeszcze były minister edukacji, Przemysław Czarnek. Zgodnie z nią, począwszy od tego roku szkolnego, uczniowie będą podchodzić do testów sprawnościowych, które mają pokazać, jak prezentuje się ich kondycja fizyczna.
Testy te są obowiązkowe, a będą przeprowadzane przez nauczycieli WF jeden raz w ciągu każdego roku szkolnego (w każdej klasie co roku). Wyniki z tych testów, dzień, w którym zostały zrobione, dane ucznia, takie jak jego wiek i masa ciała, szkoła będzie wprowadzała do ewidencji "Sportowe Talenty".
Jakie umiejętności będą testowane?
Testy sprawnościowe uczniów będą wykonywane od marca do kwietnia. Jak czytamy na gov.pl obejmować mają:
- bieg wahadłowy 10 razy po 5 metrów – służący pomiarowi zdolności szybkościowo-siłowo-koordynacyjnych,
- 20-metrowy wytrzymałościowy bieg wahadłowy wykonywany według Europejskiego Testu Sprawności Fizycznej – Eurofit, opracowanego przez Radę Europy – służący pomiarowi zdolności wytrzymałościowych w biegu,
- podpór leżąc przodem na przedramionach (deska) – służący pomiarowi zdolności siłowo-wytrzymałościowych całego ciała,
- skok w dal z miejsca – służący pomiarowi skoczności i siły.
Czy testy sprawnościowe będą miały wpływ na ocenę z WF?
Uczniowie mogą się obawiać, że te testy zaważą na ich ocenie z wychowania fizycznego. Uspokajamy – nic takiego się nie stanie. Celem badań jest tylko pomiar różnych przejawów sprawności fizycznej. Ma to ułatwić dzieciom poznanie swoich możliwości i monitorowanie aktualnego stanu kondycji fizycznej.
"Wdrażanie uczniów do samokontroli i samooceny rozwoju fizycznego i sprawności fizycznej zwiększa szanse uczniów na powodzenie oraz samorealizację w dalszym życiu. Wyniki przeprowadzonych testów sprawnościowych nie mają wpływu na ocenę ucznia z przedmiotu wychowanie fizyczne”, podaje gov.pl.
Na jakiej podstawie stawia się oceny z WF?
Zarówno omawiane testy nie mogą wpłynąć na ocenę z WF, jak i w ogóle kondycja fizyczna czy sprawność nie powinny grać tu żadnej roli. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów w szkołach publicznych przy ustalaniu oceny z wychowania fizycznego, ale również z takich przedmiotów jak technika, plastyka, czy muzyka należy przede wszystkim brać pod uwagę wysiłek wkładany przez ucznia w wywiązywanie się z obowiązków.
A więc to, co może oceniać nauczyciel to: zaangażowanie ucznia, systematyczność udziału w lekcjach, wykonywanie prac na temat, staranność wykonania oraz przygotowanie. W przypadku wychowania fizycznego pod uwagę może być brana również aktywność ucznia w działaniach podejmowanych przez szkołę na rzecz kultury fizycznej (np. udział w turniejach szkolnych, itp.).
Zobacz także:
Błyskawiczny demontaż szkoły. Te zmiany zabiją polską edukację
Politycy chcą ważyć uczniów. Kolejne zmiany w roku szkolnym 2023/24 budzą wątpliwości
Nauczyciele wf zaskoczeni słabą kondycją uczniów. To skutek zdalnego nauczania