Wyszukaj w serwisie
przed ciążą ciąża małe dziecko przedszkolak uczeń
Dziecko.Pacjenci.pl > Uczeń > Nauczycielce nie podobał się kolor włosów dziewczynki. Posunęła się za daleko
Marta Uler
Marta Uler 15.03.2024 14:30

Nauczycielce nie podobał się kolor włosów dziewczynki. Posunęła się za daleko

dziewczyna
Fot. Pexels/Walter Leininger

Co i rusz docierają do nas informacje o niezgodnych z prawem praktykach, które mają miejsce w szkołach. Tym razem do naprawdę dziwnej sytuacji doszło w szkole podstawowej niedaleko Tomaszowa Lubelskiego. 

Uczennica ufarbowała włosy na różowo i przyszła tak do szkoły. Jednej z nauczycielek tak się to nie spodobało, że sięgnęła po nożyczki i ścięła jej kosmyk. Sprawa trafiła do Kuratorium Oświaty.

Niespotykana interwencja nauczycielki

O tej sprawie napisał Tygodnik Zamojski. W szkole podstawowej w Podhorcach, w gminie Tomaszów Lubelski, jedna z uczennic przyszła do szkoły z zafarbowanymi na różowo końcówkami włosów. Nauczycielce tak się to nie spodobało, że postanowiła dziewczynce dać nauczkę i obcięła jej część włosów nożyczkami. Serwis podaje:

“Uprzejmie informujemy o zaistniałych sytuacjach w szkole Podstawowej im. marszałka Józefa Piłsudskiego w Podhorcach (…). Dotyczyły one dzieci, a w zasadzie jednej uczennicy tej szkoły, której na lekcji nauczyciel obciął włosy nożyczkami” – napisał do Tygodnika Zamojskiego ktoś, kto podpisał się jako ”zaniepokojeni rodzice”.

Fot. Freepik

Naruszyła nietykalność cielesną dziecka

Dziennikarze Tygodnika ustalili, że nauczycielka obcięła dziewczynce dosłownie kosmyk, nieznaczną końcówkę włosów. Jednak chodzi tu o samą zasadę naruszenia nietykalności cielesnej dziecka, jakim bez wątpienia jest obcięcie komuś włosów bez jego zgody. Stanowi to przestępstwo z art. 217 paragraf 1 kodeksu karnego i jest ścigane z oskarżenia prywatnego.

Rodzice, oburzeni tym, co się stało, wystosowali pismo do urzędu gminy oraz do Kuratorium Oświaty w Lublinie. Złożyli też skargę do dyrekcji szkoły. Sprawa jest w toku, ale póki co względem nauczycielki nie zostały podjęte żadne decyzje. Dyrekcja szkoły zapewnia, że zaczeka z tym do czasu kontroli kuratorium. Do tej pory nauczycielka cieszyła się nienaganną reputacją i nigdy wcześniej nie składano na nią żadnych skarg.

Szkoła nie ma prawa ingerować w kolor włosów uczniów

Co istotne, nawet jeżeli statut szkoły zakazuje uczniom farbowania włosów, to nie ma to podstawy prawnej. “Można chodzić do szkoły w ufarbowanych włosach i żadna szkoła nie może tego zabronić” – mówi wyraźnie prawnik zajmujący się prawami uczniów, Marcin Kruszewski, który prowadzi na TikToku kanał ”Prawo Marcina”. Dodaje, że szkoła nie może też za to karać: "Polskie prawo nie daje takich uprawnień szkole” - podkreśla. 

Obowiązuje bowiem hierarchia aktów prawnych, a statut szkoły jest na samym jej dole, a co za tym idzie, nie można w nim zawiesić czy unieważnić praw, które gwarantuje Konstytucja RP oraz prawo międzynarodowe.

Uczniowie mogą farbować włosy i robić makijaż

Kruszewski dodaje: "W kwestii wyglądu szkoły mogą regulować tylko ubiór. Mówi o tym Art 99. 3) Prawa Oświatowego. Nie mogą czepiać się waszych fryzur, czy makijażu albo biżuterii”. 

Jak to możliwe, że nauczyciele potrafią zachowywać się tak nieodpowiedzialnie i bezmyślnie? Ten przykład pokazuje, że niestety zdarza się, że niektórzy nie posiadają elementarnej wiedzy na temat praw i obowiązków ucznia oraz swoich. 

Zobacz także:

Ministerstwo cichaczem wycofuje się z braku prac domowych. Wygadała się Lubnauer

Szkoły wymagają tego od rodziców, ale to niezgodne z prawem. Prawnik nie ma wątpliwości

"Pusty rocznik" idzie do szkół we wrześniu. Czeka ich wielkie rozczarowanie

Polub PortalParentingowy.pl na Facebooku i bądź z nami na bieżąco

Powiązane