Kiedyś to się jadło! Do przedszkoli wracają zapomniane regionalne potrawy
- Zjadłeś dziś obiadek? - zapytałam syna, gdy wracaliśmy z przedszkola. - Tak - odparł z szerokim uśmiechem. - Była moja nowa ulubiona zupka, taka zielona, możesz taką ugotować? - zapytał, wlepiając we mnie wielkie niebieskie oczy.
Chciałam spełnić jego prośbę, ale na moje pytania, czy to była zupa z ogórków, brokułów, czy szpinaku, syn nie znał odpowiedzi, choć jadał wszystkie te warzywa. Po "dochodzeniu" okazało się, że tego dnia przedszkolakom serwowano pieczarkową z dużą ilością natki pietruszki. Jednak nawet jeśli zdarzy się, że zerknę na przedszkolne menu, nie zawsze wiem, co dziecko jadło.
Królowa przedszkolnego menu - pazibroda
Jeśli w menu przedszkolnym pojawi się pazibroda lub parzybroda, prawie na pewno w kuchni pracuje ktoś z Wielkopolski. To danie to kapuśniak ze słodkiej kapusty, który pochodzi właśnie z tego regonu. Zupę zwykle robi się z młodej kapusty, ale można przygotować ją także z dojrzałego warzywa. Nazwa wywodzi się stąd, że liście kapusty kroi się w długie paski, które... parzą brodę. Zwykle dzieci lubią to danie bardziej, niż klasyczny kapuśniak z kiszonego warzywa.
Innym regionalnym daniem, które brzmi "egzotycznie", a także wywodzi się z mało znanej kuchni regionalnej jest pokuczaj. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam go w menu, musiałam wygooglować, co to za stwór. Okazało się, że to... warmiński kotlet mielony, nieco bardziej kulisty, niż ten, które robi się na Mazowszu. Jednak to nie koniec dań, które można znaleźć w przedszkolnym menu, a nadawałyby się do... Archiwum X.
Mleczne dziwadła z przedszkolnej stołówki
Nie od dziś wiadomo, że dzieci w intensywnej fazie wzrostu potrzebują w swojej diecie więcej produktów mlecznych niż dorośli, dlatego często w przedszkolnym menu na śniadanie znajdziemy zupy mleczne, czy kakao do picia. O ile ryż, kasza manna czy zacierki na mleku raczej nikogo nie dziwią, to już bułka z mlekiem może wprawić w osłupienie.
To nie jest to, co myślisz. Na talerzu dziecka znajdzie się pokrojona w kostkę czerstwa bułka, którą zalewa się ciepłym mlekiem i... posypuje cukrem. Dziwne, może i tak, ale kucharki z przedszkola mówią wprost, jak dziecko lubi zupy mleczne, to zje każdą, jak nie lubi, to nie ruszy i zmuszać go nie wolno. Inne dania z nabiałem, które możesz znaleźć w przedszkolu to "lodziki", te zwykle serwuje się na obiad.
Obiad na słodko, żeby dzieci zjadły
Lodziki to makaron z twarogiem na słodko, prawie, jak pierogi, ale roboty jest mniej. Dzieci lubią obiady na słodko? Różnie z tym bywa. Moi synowie nie tkną klusek leniwych, czyli dania podobnego do kopytek, ale zamiast ziemniaków, robi się je z mielonego twarogu, zwykle podaje się je z serkiem waniliowym, lub bułką tartą na maśle i cukrem. Do tego często zamiast surówki serwuje się owoce, najczęściej brzoskwinie.
Na słodko dzieci dostają na obiad także ryż na mleku z jabłkami i cynamonem, czy zupy owocowe. Do tego koniecznie kompocik, również słodki, albo słodzona herbata. Sporo jest tej słodkości w przedszkolnych jadłospisach. Ale choć mogłoby się wydawać, że słodkie zjedzą dzieci na pewno, to różnie z tym bywa, bo wiele przedszkolaków słodkich obiadów nie lubi.
Kluseczki z górkami i kluseczki z dziurkami
Jednak w przedszkolnym menu obiady wytrawne przeważają. Dowiadujemy się od dziecka, że była zupa shrekowa (brokułowa), z okrągłymi fasolkami (zupa z ciecierzycy), ale też kluseczki z górkami, które okazują się być przecierakami, kluskami szarymi lub ziemniaczanymi w zależności od regionu. Serwuje się je ze skwarkami i twarogiem,
Do tego dziecko może powiedzieć, że jadło robaczki (mięso mielone wołowe duszone w sosie własnym z warzywami) czy zielone kotlety (pierś z kurczaka posiekana z serem żółtym i natką, smażona w panierce). Kluski z dziurką, to oczywiście śląskie. Zagadkowe dania z przedszkolnej stołówki często są właśnie daniami regionalnymi, albo... dzieci źle zapamiętały ich nazwy, więc znalazły własny sposób na nazywanie ich. Mój sześciolatek do tej pory jada siekierki z serem (kajzerki).
Zobacz także:
Proszę nie karmić mojego dziecka! Zmuszanie przedszkolaka do jedzenia to forma przemocy
Nie musisz na to pozwalać. Pani z przedszkola nie ma prawa zmuszać dziecko do leżakowania