Dlaczego dziecko śpi z rączkami w górze? Powód to ogromna niespodzianka
Trudno o bardziej rozczulający widok. Śpiące niemowlęta z rączkami nad główką są takie słodkie! Podobno z tej pozycji można wiele wyczytać. Mówi się, że gdy dziecko właśnie tak układa rączki do snu, to znaczy, że jest zdrowe i czuje się bezpiecznie.
Z kolei, gdy maluch wsuwa dłonie pod siebie lub prostuje je wzdłuż tułowia, trzeba przypuszczać, że coś mu dolega i bacznie go obserwować. Sprawdzamy, ile prawdy kryje się w tych przekonaniach.
Gdy dziecko układa rączki nad główką
W jakiej pozycji powinno spać dziecko? Na plecach czy na boku? A może na brzuszku? To jest kwestia, która zaprząta głowę większości rodziców. W końcu sen to bardzo istotna część życia człowieka. Od tego, jak śpimy i czy się w pełni w czasie snu regenerujemy, zależy nie tylko to, jak funkcjonujemy w ciągu dnia. To się przekłada na całe nasze zdrowie fizyczne i psychiczne.
Dlatego tak dużą wagę przykładamy do tego, w jakiej pozycji śpią nasze dzieci. Zwracamy uwagę zwłaszcza na ułożenie ich rączek. Jeśli maluszek zasypia z rączkami nad główką, jesteśmy zadowoleni, bo uważa się, że tak śpią dzieci odprężone, zadowolone, bezpieczne, spokojne, no i – zdrowe.
Spanie z rączkami w górze oznacza zdrowie?
Ta opinia powtarzana jest od pokoleń. Z kolei, jeśli dziecko zwija się w "kłębek”, najwyraźniej tęskni za pozycją embrionalną, w której trwało w łonie matki. Zatem czegoś mu w życiu brakuje. Może poczucia bezpieczeństwa? A gdy malec podkłada rączki pod siebie, albo je prostuje, chyba jest spięty. Nasze mamy i babcie twierdzą nawet, że gdy dziecko śpi w takiej pozycji, to znaczy, że jest – lub będzie – chore.
Uspokajamy – wszystkie te przekonania to zwykłe mity. Nie ma żadnych badań, które mogłyby potwierdzać związek ułożenia rąk w czasie snu ze zdrowiem człowieka. To taka cecha osobnicza. Każdy z nas ma nieco inną budowę ciała, a ta sprawia, że jest nam wygodniej spać np. na brzuchu, albo na plecach, albo na boku. Z rękami wsuniętymi pod uda, albo – z ułożonymi ponad głową.
Dlaczego sądzimy, że rączki w górze oznaczają zdrowie?
Jest też coś takiego, jak mowa ciała. Co prawda dziecko śpi, więc nie układa rączek ani świadomie, ani też podświadomie, ale my "czytamy” to ułożenie. To my widzimy, że maluszek wygląda uroczo w tej pozycji, więc w naszym mózgu powstaje pozytywne skojarzenie. Taka pozycja przywodzi nam na myśl szczęście, komfort, poczucie bezpieczeństwa. Rozpostarte ręce mogą kojarzyć się z otwartością, i z przyjacielskim nastawieniem do świata.
To dlatego wydaje nam się, że dziecku, które tak wygląda, nic nie dolega. Że czuje się dobrze, spokojnie. Że jest po prostu zdrowe. Ale to wszystko jest tylko w naszej głowie! Dziecko śpi tak, jak mu wygodnie, a my przypisujemy temu jakieś znaczenie. Dzieci śpią naprawdę w różny sposób. Jedne są nieruchome przez całą noc, inne wierzgają i "chodzą” po całym łóżku, a jeszcze inne mówią przez sen, zrzucają z siebie kołdrę lub naciągają ją na uszy.
Co powinno zaniepokoić?
Amerykańska Akademia Pediatrii zaleca, by najmłodsze dzieci układać do snu na plecach. Jest to najbezpieczniejsza pozycja do spania dla niemowląt. Zapobiega m.in. nagłej śmierci łóżeczkowej (SIDS).
"Eksperci zalecają spanie na pleckach nawet dzieciom z refluksem żołądkowo-przełykowym. Zalecenie to obejmuje także wcześniaki. Także po kontakcie skóra do skóry, po porodzie, dziecko zaleca się odkładać na plecki do snu” – pisze na Agata Hafija Aleksandrowicz, promotorka karmienia piersią, swoim blogu hafija.pl.
A fakt, czy dziecko ułoży rączki w górze, czy wzdłuż ciała, nie ma znaczenia. Natomiast to, co powinno nas zaniepokoić, to np. silne prężenie się dziecka podczas snu, wyginanie się w łuk, zaciskanie rączek w piąstki, mocne ściąganie palców stóp, czy naprężanie całych nóżek. Te objawy mogą świadczyć o nieprawidłowym napięciu mięśniowym i wymagają konsultacji z pediatrą oraz, zwykle, fizjoterapii.
Zobacz także:
O której godzinie kłaść dziecko spać? Konkretne zalecenia
Co oznacza spanie z otwartą buzią? Eksperci ostrzegają, że to niezdrowe