Zaszłam w ciążę, a moja umowa o pracę się kończy. Co dalej?
Dwie kreski na teście ciążowym czasami oprócz radości przynoszą też wielkie zmartwienie. Zwłaszcza wtedy, kiedy kobieta nie planowała powiększać rodziny, bo nie ma stabilnej sytuacji zawodowej. I nie chodzi wcale o to, by mieć pracę, do której można wrócić po urlopie macierzyńskim, ale o to, aby mieć się z czego utrzymać w trakcie ciąży i już po porodzie.
Co się dzieje, gdy kobieta zachodzi w ciążę, a jej umowa o pracę się kończy? Te kwestie reguluje artykuł 177 § 3 Kodeksu Pracy. Przepisy są tutaj bezwzględne. Umowa o pracę na czas określony zostanie przedłużona do dnia porodu, ale tylko pod jednym bardzo ważnym warunkiem.
Ciąża, a umowa o pracę na czas określony
Pracodawcy nie są skorzy do dawania umów na czas nieokreślony. I wcale nie muszą się spieszyć, bo według polskiego prawa mogą zatrudniać pracownika na krótkich umowach nawet przez 33 miesiące.
Niespodziewana ciąża w momencie, gdy do końca umowy zostało zaledwie parę miesięcy, jest dla kobiety powodem do zmartwienia. Kodeks Pracy tylko częściowo chroni ciężarne w takiej sytuacji. Umowa zostaje, z mocy prawa, przedłużona do dnia porodu. Ciężarna ma nadal ubezpieczenie chorobowe i pobiera wynagrodzenie. Jest jednak jeden istotny warunek.
Umowa do dnia porodu
Do dnia porodu przedłużane są wszystkie umowy na czas określony i na okres próbny dłuższe niż miesiąc pod warunkiem, że kończą się po 12 tygodniu ciąży. Wyjaśnimy to na dwóch przykładach.
Przykład 1:
Pani Karolina ma umowę na czas określony, która kończy się 30 września 2024 roku. W kwietniu dowiedziała się, że jest w ciąży. Na wizycie ginekologicznej okazało się, że to ósmy tydzień. Jej umowa będzie więc przedłużona do dnia porodu, bo kończy się już po 12. tygodniu ciąży.
Przykład 2:
Pani Dominika ma umowę na czas określony do 30 kwietnia. Na początku miesiąca dowiedziała się, że jest w 5 tygodniu ciąży. Jej umowa nie zostanie przedłużona, ponieważ kończy się w 9 tygodniu jej ciąży. Pani Dominika zostanie bezrobotna.
Zasiłek macierzyński z ZUS
Jeżeli ciężarna będzie miała umowę o pracę do dnia porodu, to po jej zakończeniu będzie jej przysługiwał zasiłek macierzyński wypłacany przez ZUS. Większość dużych pracodawców załatwia formalności w tej sprawie za swoje pracownice. Ale niektóre kobiety, zwłaszcza zatrudnione w mniejszych firmach, będą musiały same złożyć wniosek o przyznanie takiego zasiłku.
Podobnie jak podczas tradycyjnego urlopu macierzyńskiego, wynagrodzenie z tytułu zasiłku jest mniejsze od wypłat, jakie otrzymywała kobieta. Są dwie możliwości. Można pobierać 81,5 proc. wynagrodzenia przez cały rok, lub 100 proc. przez pierwsze 20 tygodni i 70 proc. w kolejnych 32. tygodniach.
Zasiłek dla bezrobotnych i Kosiniakowe
W dużo gorszej sytuacji są kobiety, które zaszły w ciążę tuż przed końcem umowy i nie zostanie ona przedłużona do dnia porodu. Mogą i powinny zarejestrować się w urzędzie pracy i zacząć pobierać zasiłek dla bezrobotnych. Będzie on obowiązywał także w czasie, w którym przebywałaby na urlopie macierzyńskim.
W takiej sytuacji można też ubiegać się o świadczenia z pomocy społecznej, a w całym okresie ciąży, porodu i połogu kobieta ma prawo do bezpłatnej opieki medycznej. Nadal przysługuje także becikowe. Każda bezrobotna mama ma prawo do tzw. Kosiniakowego, czyli świadczenia rodzicielskiego w wysokości 1000 zł miesięcznie przez rok. Na dziecko będzie przyznane także świadczenie 800+.
Zobacz także:
Kto zgłasza dziecko do ZUS po porodzie i zmianie pracy? Rodzice mają na to niewiele czasu
Jak obliczyć termin porodu? Ciężarne korzystają z tego wzoru, a bywa błędny
Rodzice czworaczków z Poznania: “Pomoc od państwa w zasadzie nie istnieje”