Rodziła w nocy na przystanku. Pomogła policja
Mieszkańcy niewielkiej miejscowości Sobków nie mogli się tego spodziewać. W środku nocy na jednym z przystanków odbył się poród. Na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie. Kobiecie pomogła policja.
Nocny poród na przystanku
Kiedy rozpoczęła się akcja porodowa, jako pierwsi na miejsce dotarli policjanci. Na przystanku autobusowym w miejscowości
Sobków
(woj. świętokrzyskie) pojawili się
o godz. 2:30.
Zastali tam rodzącą kobietę.
– W minioną środę 16 października około godziny 2:30 w nocy oficer dyżurny jędrzejowskiej komendy policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że w pobliżu jednego z domów na terenie gminy Sobków
doszło do przedwczesnego
porodu
. Jak relacjonowali zgłaszający, do rozwiązania miało dojść
na przystanku autobusowym
. Prosili o pilną pomoc –
relacjonowała w rozmowie z Radiem Eska młodszy aspirant Beata Soboń, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie.
Policjanci pomogli rodzącej kobiecie
– Liczyła się każda minuta, gdyż noc była bardzo zimna. Policjanci sprawdzili funkcje życiowe malutkiej dziewczynki, a następnie zabrali ją wraz z mamą do ciepłego radiowozu
– mówili policjanci.
Sytuacja była ciężka, ponieważ
dziecko było wcześniakiem
i jak powiedziała matka,
urodziło się miesiąc przed terminem
. Kiedy na miejsce przyjechała karetka, 31-latka i jej córeczka zostały zabrane do
szpitala
.
Policja przypomina o ważnej sprawie
Przy okazji porodu służby przypominają o tym, że gdy zaczyna się akcja porodowa, jadąc samochodem na salę porodową, nie musimy przestrzegać wszystkich przepisów.
– Art. 16 ustawy kodeksu wykroczeń mówi: Nie popełnia wykroczenia ten, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone nie przekracza wartości większej niż dobro ratowane –
mówi cytowany przez portal isp.policja.p mł. insp. Markiem Konkolewski.
– Normalnymi słowami znaczy tyle, że jeśli w czasie naruszania tego przepisu działamy w stanie wyższej konieczności i nasza akcja ma na celu ratowanie dobra wyższej wartości, jakim jest życie i zdrowie matki i dziecka, możemy poświecić dobro niższej wartości, jakim jest porządek na drodze, określony znakiem drogowym. W takiej sytuacji możemy popełnić wykrocznie drogowe. Pamiętajmy jednak, że musi być to niebezpieczeństwo bezpośrednie, rzeczywiste, a nie urojone –
dodaje policjant.
Zobacz też:
Pracodawca już nie będzie płacił. To koniec L4 na dawnych zasadach
Szpitale przesuwają planowe zabiegi. Boją się, że NFZ nie pokryje kosztów
Andrzej Duda przeciwny zamykaniu szpitali. “To jest sytuacja niedopuszczalna”