Jak sprzedać laptop czwartoklasisty? W mediach społecznościowych coraz więcej pojawia się takich wątków. Niektórzy rodzice upatrzyli sobie sposób na biznes. W ramach programu Ministerstwa Cyfryzacji do wszystkich czwartoklasistów trafią w tym roku nowe laptopy. Część uczniów już je dostała, ale... nie każdy z nich tak naprawdę potrzebuje nowy sprzęt.
Punktualność to cnota. Wiemy o tym doskonale, że nie można się spóźniać do pracy, bo szef się wkurzy. Ani do lekarza – bo przepadnie nam kolejka. A nawet na przyjęcie urodzinowe przyjaciółki – bo to tak, jak byśmy nie miały do niej szacunku. Ale te dwie minutki spóźnienia do przedszkola to jest przecież nic.Rodzice robią to nagminnie. Przyprowadzają dzieci po czasie, w trakcie śniadania, albo pierwszych zajęć i jakby nigdy nic wpuszczają pociechy do sali. A potem biegiem do wyjścia, szybko do swoich spraw – trzeba przecież zdążyć. Nawet nie pomyślą, że komuś właśnie zrujnowali to, co udało mu się zbudować.
Decyzja o zamknięciu przedszkoli i żłobków dla większości dzieci spotkała się z widocznym sprzeciwem ze strony rodziców. Wynika to z faktu, że obostrzenie nie dotyczy niektórych grup zawodowych, przez co część rodziców czuje się pominięta. Dla przykładu dziecko policjanta lub lekarza może korzystać wciąż ze żłobka, lub przedszkola, jeżeli rodzicem dziecka jest np. sprzedawca w sklepie, to już takiej możliwości nie ma.Według rządu ich decyzja o podziale dzieci na te, które mogą i nie mogą chodzić do przedszkoli i żłobków, podyktowana była tym, aby ich rodzice nie musieli w dobie pandemii rezygnować ze swojej pracy. Problem w tym, że wiele grup zawodowych, które również muszą pracować mimo panującej pandemii, nie została ujęta w tych przepisach, przez co pojawiły się kolejne podziały w naszym społeczeństwie.Jednak rodzice, którzy w myśl obostrzeń powinni sami opiekować się dziećmi, mimo obowiązków w pracy, znaleźli sposób, na obejście wprowadzonych ograniczeń. Co ciekawe, wystarczy do tego zaledwie jeden dokument wypełniony w przedszkolu lub żłobku.
W przypadku starszych dzieci wiele problemów, które mogą się pojawić w czasie kąpieli, same się rozwiązują. W końcu dziecko nie wymaga już ciągłej kontroli i podtrzymywania, kiedy sadzamy je w wannie. Co innego w przypadku noworodka.Zwłaszcza świeżo upieczeni rodzice mają wiele obaw i wątpliwości dotyczących tego, jak opiekować się dzieckiem. Pierwsze karmienie czy też przewijanie może być stresujące, ponieważ młodym rodzicom wciąż brakuje obycia z czynnościami, które już za chwilę będą dla nich prawdziwą rutyną. To samo tyczy się kąpieli.
W pierwszych miesiącach życia dziecka jego zmysły wciąż się rozwijają. Warto zadbać o ich odpowiednią stymulację, aby maluch mógł zaspokajać, a także pogłębiać swoją fascynację otaczającym go światem.Doskonale sprawdzają się w tym wypadku zabawki edukacyjne, które już od pierwszych miesięcy dostarczają dziecku odpowiednie bodźce. Ważne też, aby wraz ze swoim rozwojem, maluch mógł poznawać kolejne elementy zabawki, które będą go fascynować.
Niezwykle ciężko jest przewidzieć, kiedy naszemu dziecku wyjdą pierwsze ząbki. Jest to sprawa niezwykle indywidualna. Przyjmuje się, że pierwsze zęby u malucha powinny się pojawić do momentu ukończenia przez dziecko pierwszego roku życia. Może się jednak zdarzyć, że ząbkowanie rozpocznie się już np. pięć miesięcy po narodzinach dziecka.Większość osób zna te najbardziej typowe objawy ząbkowania w postaci większego rozdrażnienia u dziecka, gorączki i bólu sygnalizowanego przez płacz. Większość dzieci w tym okresie zaczyna też wkładać do buzi rączki oraz zabawki, aby zmniejszyć nieprzyjemne dolegliwości. Są jednak o wiele mniej oczywiste objawy wyrzynania się pierwszych zębów u malca.