Program „Rodzina 800+” to nie tylko ważne świadczenie pieniężne, ale też powód do niekończących się sporów przy rodzinnych stołach i w debacie publicznej. Tylko w 2025 roku program pochłonie ok. 63 mld złotych, co stanowi ponad 1,5 proc. PKB Polski. Tym samym „Rodzina 800+” staje się największą pozycją na liście wydatków publicznych.Kontrowersje wokół programu świadczeń wspierających rodziny z dziećmi nie cichną, a pomysłów na zmiany w przyznawaniu wsparcia wciąż przybywa. Najnowszy dotyczy odebrania świadczenia bezrobotnym.
800 plus to ogromne wsparcie dla tysięcy rodzin w Polsce. Niektórzy rodzice jednak zdziwią się, kiedy dostaną od ZUS tylko 400 zł i może stać się to nawet, jeśli wcześniej dostawali pełne świadczenie. Kogo dotyczą te zmiany?
Za chwilę czas rozliczania PIT-ów. To dobry moment na to, aby dowiedzieć się, z jakich ulg skorzystać mogą poszczególne osoby. Spora zmiana dla rodziców. Można otrzymać więcej aż o ponad 100%. Jak to zrobić? Spieszymy z odpowiedzią.
Rodzice wychowujący dzieci, rozliczając PIT, mogą liczyć na ulgę prorodzinną. Jednak nie każdy wie, że w niektórych przypadkach, gdy podatek dochodowy jest niski, możliwe jest odzyskanie niewykorzystanej części ulgi w formie dodatkowego zwrotu. Oto, jak skorzystać z takiej opcji.
Program „Rodzina 800+” to inicjatywa rządowa, która zapewnia rodzinom wsparcie w pokrywaniu wydatków związanych z wychowywaniem dzieci. Od 1 stycznia 2024 roku świadczenie wynosi 800 zł miesięcznie na każde dziecko do ukończenia 18. roku życia. Obecnie nie obowiązuje żadne kryterium dochodowe, trzeba jednak pamiętać o złożeniu odpowiednich wniosków.
W zeszłym roku wprowadzono pierwsze ograniczenia w prawie do świadczenia 800 plus. Od lipca 2024 roku dodatkowe fundusze nie przysługują wszystkim dzieciom. Kogo objęły zmiany i ile dzieci straciło pieniądze? Już wiadomo.
Przygotowanie wigilii i świąt, a przy tym zakupy, które z roku na rok wymagają coraz większych nakładów finansowych, są wyzwaniem przed którymi stoi większość polskich rodzin. Do tego dochodzi zakup prezentów, zwłaszcza dla najmłodszych. Nerwowość przedświątecznej atmosfery postanowił nieco zmniejszyć Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Zmiana w wypłacie świadczenia 800+ ma pomóc w lepszym zaplanowaniu wydatków na nadchodzące święta.
Choć rok szkolny jeszcze trwa, już teraz cześć rodziców zastanawia się, jak rozplanować wydatki na kolejne miesiące, zwłaszcza jeśli dziecko po raz pierwszy pójdzie do szkoły. Warto przygotować sobie miejsce w kalendarzu i wpisać, kiedy i jaki wniosek złożyć, aby skorzystać z przyznanych przez państwo świadczeń. Pamiętajmy, że każde z nich ma jasno określone zasady i terminy.
Czy program Rodzina 800+, który ma wspierać rodziny z dziećmi, czekają poważne zmiany. W obliczu deficytu budżetowego i rosnących wydatków rząd jednak zapewnia, ze nic mu nie grozi, choć sama formuła wymaga przemyślenia. Czy, w zależności od kryteriów dochodowych, może to oznaczać podwyżkę lub obniżenie świadczenia?
800 plus to świadczenie wychowawcze, które przysługuje rodzinom na każde dziecko. W obecnej wysokości przyznawane jest od bieżącego okresu rozliczeniowego, a więc od 1 czerwca 2024. Jednak nie wszyscy rodzice w Polsce otrzymują pełną kwotę.Niektórzy mogą liczyć jedynie na połowę świadczenia wychowawczego. ZUS wyjaśnia, że chodzi o rodziców po rozwodzie.
Premier Donald Tusk wyraźnie zaprzecza doniesieniom, że popularne świadczenie 800 plus miałoby zostać zmienione. Rząd nie ma planów, aby wprowadzać ograniczenia w przyznawaniu świadczenia. Większość Polaków chce jednak, aby liczba beneficjentów 800 plus zmniejszyła się. Co na to rząd? Odpowiada, że od początku roku już 20 tys. dzieci mniej pobiera świadczenie.
Z początkiem września wszedł w życie obowiązuje dodatkowy warunek, który wpływa na możliwość pobierania świadczenia 800 plus na dziecko. Teraz, aby otrzymać to wsparcie, dziecko musi realizować obowiązek szkolny lub nauki w polskiej placówce edukacyjnej. Wyjątek stanowią tylko najmłodsze dzieci, które są jeszcze za małe na naukę szkolną, oraz młodzież uczęszczająca do ostatniej klasy szkoły ponadpodstawowej.Z tego powodu wiele dzieci, które nie spełniają tego kryterium – na przykład przebywających za granicą, gdzie uczęszczają do innych szkół – straciło prawo do świadczenia. Jak się okazuje, na skutek tej zmiany tysiące dzieci nie kwalifikuje się już do programu, chociaż dokładna liczba nie jest jeszcze publicznie znana.