Podczas porodu lekarz nagle na nią nakrzyczał. "Kazał mi być cicho"
20-letnia Yasmyn jest obecnie mamą trójki dzieci. Podczas ostatniego porodu z ust jej lekarz padły nieoczekiwane słowa. Przez nie kobieta stwierdziła, że nie chce więcej rodzić w szpitalu.
Od razu, gdy Yasmyn trafiła do szpitala, zauważyła, że panująca w nim atmosfera nie zapowiada nic dobrego. Najpierw zignorowano ją, kiedy poprosiła o szklankę wody, a później niegrzecznie potraktowana podczas odbierania dziecka. O wszystkim kobieta opowiedziała w sieci.
Opowiedziała o sytuacji na porodówce
Yasmyn Switzer to 20-letnia mama trzech dziewczynek. Kobieta jest aktywna w aplikacji TikTok i chętnie opowiada obserwatorom o swoim życiu prywatnym i własnych doświadczeniach z macierzyństwem. Jej filmik dotyczący porodu trzeciego dziecka obejrzało ponad 200 tys. internautów. Yasmyn wyznała w nim, że traktowanie pracowników szpitala mocno nią dotknęło.
Gdy dotarła do placówki, poprosiła o szklankę wody, by zwilżyć trochę usta. Niestety, już ta prośba została zignorowana. Następnie na salę weszły dwie pielęgniarki, z których pierwsza dopiero uczyła się podstaw opieki nad rodzącą. Mimo to najgorsze było dopiero przed Yasmyn.
Lekarz kazał jej być cicho
W końcu na sali zjawił się lekarz. Ze względu bolesne skurcze Yasmyn wydawała z siebie głośne dźwięki i krzyki. Wtedy lekarz powiedział coś, co nią wstrząsnęło.
- W połowie skurczu lekarz kazał mi być cicho. Już wcześniej chodziłam do niego i nigdy nie miał najlepszych manier, ale to było niegrzeczne — wyznała 20-latka.
Przykra wypowiedź skłoniła mamę do rozważań nad porodem domowym. Uznała, że nie ma ochoty więcej wracać do szpitala.
Internauci nie kryli swojego oburzenia i zachęcali Yasmyn do złożenia skargi. Część osób opowiadała o swoich przykrych doświadczeniach na porodówce. Okazało się, że tego typu sytuacje wcale nie są rzadkie.
Zobacz wideo:
Artykuły polecane przez redakcję Portal Parentingowy:
-
Teściowa stawia rodzinie ultimatum. Gdy matka usłyszała warunek, wpadła w gniew
-
Para zaadoptowała dziewczynkę z Ugandy. Okazało się, że dziecko podstępem odebrano matce