Czy zachęcać dziecko, by usiadło Mikołajowi na kolanach? Seksuolog zabrała głos
"No idź usiąść Mikołajowi na kolanach, to da Ci prezent!" – pewnie każdy z nas słyszał kiedyś to zdanie i każdy z nas kojarzy dziecko, które na widok św. Mikołaja w centrum handlowym, zaniosło się płaczem. O tym, dlaczego zmuszanie do tego rodzaju bliskości to zły pomysł, opowiada ekspertka.
Każdego roku w grudniu, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, w przedszkolach, szkołach i supermarketach pojawiają się święci Mikołajowie, którzy mają za zadanie wprowadzić dzieci w świąteczny klimat.
Wielu z nich zachęca dzieci do rozmów, wręczania listów z życzeniami świątecznymi, a często również do siadania na swoich kolanach. Jednak czy taki gest jest zawsze odpowiedni i bezpieczny dla dziecka? Ekspertka zwraca uwagę na potencjalne konsekwencje zmuszania dzieci do tego rodzaju bliskości.
Granice dziecka a... św. Mikołaj
Psycholog i seksuolog Magdalena Czech w rozmowie z portalem WP Parenting zaznacza, że na dorosłych spoczywa odpowiedzialność za nauczenie dzieci szacunku do ich własnych granic. Zachęcanie malucha, by usiadł na kolanach Mikołaja, jeśli dziecko tego nie chce – niezależnie od tego, czy jest to obca osoba, czy przebrany członek rodziny – może kształtować nieprawidłowe wzorce zachowań.
– Dziecko uczy się poprzez modelowanie – czyli obserwowanie nas dorosłych w różnych sytuacjach – i na tej podstawie buduje swoje wyobrażenie o świecie – mówi Czech. – Jeśli zmuszamy dziecko do bliskości z obcą osobą w imieniu tradycji lub dla zabawy, wysyłamy sygnał, że granice jego komfortu mogą być ignorowane w zamian za nagrodę.
Ekspertka podkreśla, że tego typu sytuacje mogą prowadzić do tego, że dziecko będzie w przyszłości akceptowało zachowania niezgodne z jego wolą , zwłaszcza jeśli będzie temu towarzyszyła obietnica nagrody.
Świadoma zgoda od pierwszych lat
Świadoma zgoda to kluczowy element budowania zdrowych relacji , zarówno w dzieciństwie, jak i w życiu dorosłym. Zmuszanie dzieci do siadania na kolanach Mikołaja, gdy tego nie chcą lub się boją, podważa ich autonomię.
– Jeśli nauczymy dzieci, że mogą powiedzieć „Nie” i ich decyzja będzie szanowana, damy im narzędzia do obrony w przyszłości –
podkreśla Czech.
– W ten sposób nauczą się budować zdrowe relacje oparte na wzajemnym szacunku.
Rodzice, którzy wspierają swoje dzieci w wyrażaniu emocji i stawianiu granic, dają im cenną lekcję na przyszłość. – Jeśli pokażemy, że szanujemy ich potrzeby i emocje, dzieci w przyszłości będą wiedziały, jak reagować w trudnych sytuacjach i jak ważne jest poszanowanie własnych granic – dodaje Magdalena Czech.
Czy buziak to obowiązek?
To samo dotyczy innych świątecznych sytuacji, jak np. zmuszanie dziecka do przytulania lub całowania dalszej rodziny. Często słyszymy frazy takie jak: „No daj buziaka cioci, nie wstydź się” albo „Nie dasz dziadkowi buzi na powitanie?”. Takie podejście może wywołać u dziecka poczucie winy oraz wrażenie, że musi spełniać oczekiwania innych kosztem siebie.
Dzieci naprawdę są w stanie samodzielnie decydować, czy chcą przytulić ciocię, usiąść Mikołajowi na kolanach lub dać dziadkowi buziaka. Kiedy dziecko tego nie chce, nie oznacza to, że nie kocha swoich bliskich, ale po prostu może nie czuć się komfortowo w danej sytuacji.
Dorośli bardzo często zapominają o tym, że pocałunki i przytulenia powinny być wynikiem relacji, zrozumienia i wzajemnej bliskości, a nie narzędziem manipulacji. Nie chodzi o przekupstwo w stylu: „Nie dasz babci buziaka, to nie dostaniesz lizaka”, a niestety często tak się dzieje, co może mieć przykre konsekwencje dla dzieci w przyszłości.
Zobacz też:
Różyczka u dzieci – przyczyny, objawy, profilaktyka
Szwajcarskie przedszkolaki same chodzą po mieście. I nikogo to nie dziwi
5 najbardziej krzywdzących zdań, które może usłyszeć dziecko. Zostawią ślad w psychice na zawsze